Wpis z mikrobloga

#audiofile #audiovoodoo #audio

Tyle co wszedłem na tag audiovoodoo, to postanowiłem lekko wypośrodkować co jest prawdą, a co mitem, bo ludzie mogą wpadać w skrajności.

MIT 1 "<> prąd źle gra".
Artykuł o Japończykach budujących własne transformatory jest szeroko znany. Oczywiście to bzdura. Prąd jak prąd filozofii nie ma. Natomiast może nam zakłócać wzmacniacz/kolumny kabel zasilający, mający mniej, niż 2m i wijący się blisko sprzętu, ale to raczej w przypadku naprawdę mocnych wzmacniaczy, gdzie po kablu idzie bardzo duży prąd, więc izolacja nie wyrabia z wytłumieniem pola. Oczywiście porcelanowe podstawki, czy inne głupoty nic nie zmienią.

MIT 2 "Kable za x tys. zł to podstawa".
Kable głośnikowe:
Kable miedziane o odpowiednim przekroju to podstawa. Czy są za 5zł/mb, czy za 10 tys. zł/mb nie ma znaczenia. Mniej czysta miedź ma większą rezystancję, ale raczej kable głośnikowe są odpowiednio klarowne.
Przekrój kabla dobieramy do długości, aby mieć odpowiednio małą rezystancję kabla na linii wzmacniacz-kolumny. Ja mam kable z Castoramy i Leroy Merlin. Widziałem firmy robiące kable o przekroju kwadratowym za kilkanaście tysięcy za metr. Bzdura totalna...

Kable sygnałowe:
Komplikacje zaczynają się przy kablach XLR/Jack/RCA. Z reguły nie wiemy jaki drut jest w izolacji, a słychać różnicę przy dobrym kabelku. Przy kablu udającym porządny wyrób będzie słychać zakłócenia/szumy.
Nie oznacza to, że trzeba brać kredyt! Ja korzystam z kabli firmy "Vitalco" lub "Hama". Tanie i dobre.
Kable marketowe szumią, zgrzytają i cholera wie jak to w środku polutowane.

Tanie słuchawki typu Encore Rockmaster OE, choć super grają, to lubią wymianę swojego standardowego kabla.

MIT 3 "Tani sprzęt audio nie ma prawa dobrze grać."
Ha! Jak ciężko domowym recenzentom sprzętu przyznać, że coś o 1/10 wartości tego co mają w domu, dobrze gra. Każdy wzmacniacz ma swoją charakterystykę i wiadomo każdemu odpowiada co innego. Tu będą lepiej grały tony średnie, a tu niskie. Gdy mamy jednak 2 wzmacniacze o tej samej mocy Kruger&Matz A50 i Marantz PM6006, gdzie Marantz jest dwukrotnie droższy, to poza ceną i ilością gniazd niewiele je różni w jakości brzemienia. To naprawdę kwestia niuansów, że komuś coś lepiej zabrzmi tu, czy tam.
Warto przeczytać niezależne recenzje i unikać forów internetowych.

Na rynku słuchawek furorę robią isk hd9999 oraz jeszcze tańsze Encore Rockmaster OE. Da się zrobić świetne słuchawki za 180zł? Da się! KOSS Porta Pro oraz inne modele KOSSa są również warte polecenia. Pioneer najtańsze słuchawki Hi-Res ma za 210zł!

Gdzie w tym wszystkim polityka Sony, JBL, czy Bose? Sony MDR-XB950[??] (360zł-660zł) mają tak wnerwiający bass, że aż głowa boli. Dopiero Hi-Resy MDR-1AM2 i WH1000[?] (800zł-1600zł) brzmią tak jak moje stare MDR-XB500 za 200zł - model wycofany, bo jak widać, dla millenialsów i audiofrajerów zbyt tani.
Polecam unikać Sony, JBL, Bose i resztę marek, którym ostatnio coś się stało w głowę. Słuchawki za 200zł u nich pierdzą, brakuje basu, bo masz iść kupić te za minimum 500zł.

MIT 4 "Wincyj mocy!"
Nagłaśniasz remizę i "Miłość w Zakopanem" ma być słyszana dwie wsie dalej? Wincyj mocy!

Włączasz sprzęt w domu? Będziesz słuchać na mniej, niż 100 Wattach na oba kanały stereo. Kolumny 200 Watt nie są Ci potrzebne. Wzmacniacz 2x45 Watt RMS wystarczy.
  • 1