Aktywne Wpisy
blue-eyed +1142
janekplaskacz +115
Architecture is a good idea.
Miasta 15-minutowe i teorie spiskowe.
#gruparatowaniapoziomu #urbanistyka
Miasta 15-minutowe i teorie spiskowe.
#gruparatowaniapoziomu #urbanistyka
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
#tinder #badoo #rozowepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #klaudiusz
Komentarz usunięty przez moderatora
- Dzięki tak na wstępnie chciałbym napisać że nie sponsoruję ani nic z tych rzeczy
-ok ...-koniec rozmowy -
XD
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@Wiciu89: ale wiesz, że nawet jak laska nie szuka sponsoringu to po takim tekście cię zleje? No chyba że jest pustakiem a ty 10/10
Pierwszy raz na badoo, pierwsza laska, z którą coś tam pisałem.
Zaczęło się jakoś w niedziele i po paru wiadomościach mówię(nie dokładnie tymi słowami dzbany xd), że w tańcu się nie #!$%@?ę tylko od razu na spotkanie na kawę zapraszam bo szkoda mojego czasu jak ma nic z tego nie być. Powiedziała, że spoko, że bardzo chętnie i wgl ona jest na tak.
Tak więc, ustawiliśmy się na następny dzień
@kwasnydeszcz: To jak poznałaś tego bogatego balkonowego palacza?
@whiteglove: Nie wiem, czy śmieszne, czy żenujące było to, jak pisałem z jedną i początkowo szło dość łatwo.
Od słowa do słowa stanęło na tym, że lepiej się spotkać za kilka dni. W międzyczasie jakieś tam konwersacje. Dzień przed chcę dograć szczegóły,
- że nie lubi dziewczyn które są na studiach tylko na utrzymaniu rodziców
- że trzeba być sierotą życiowa żeby nie mieć prawka
- że wkurzają go osoby które po miesiącu chodzenia na siłownię się tym chwalą
I jeszcze kilka takich kwiatków
Zgadnijcie kto jest uosobieniem wszystkich tych cech
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@RamsayBolton: weź, zapisuj się na kurs natychmiast
Dagmarę poznałem na czacie wp.pl. Od początku rozmowa nam się kleiła. Po jakimś czasie zaczęło kiełkowac uczucie. Dla niej zostawiłem nawet moją piękną, inteligentną i mądrą dziewczynę z która miałem się żenić. Na rozmowach na czacie i gadu gadu spędzaliśmy całe noce i dnie. Mimo moich próśb nie chciała wysłać mi zdjęcia a ja w końcu przestałem nalegać żeby nie wyjść na natręta. Ja swojego też nie wysłałem. W końcu
Komentarz usunięty przez autora
sparowało mnie na tinderze z jedną laseczką... laska z zasadami, nie szuka przygód, sensownie się z nią gadało, podobne zainteresowania, zaprosiłem ją na wystawę fotograficzną mojego kumpla, fajnie spoko, później zabrałem ją na sushi (nie znoszę sushi, ale lubię miso) na koniec poprosiła, abym odprowadził ją na przystanek więc zaproponowałem, że ją odwiozę. Po drodze zaproponowała, żebym zjechał nad jezioro to jeszcze się ze
Dramatycznych przypałów brak. Zdarzyły się cenniki wysyłane w pierwszej wiadomości, albo klubowe gold diggers. Czy raczej cocktail diggers - panny nastawione darmowe drinaski przez całą noc. Jak się łatwo domyślić, spotkanie kończyło się po drugiej kolejce :) I to nie dlatego, że ja nie lubię płacić - podchodze do tych spraw staroświecko - ale dlatego że to pokazuje mocną skazę charakteru. Ale takie przypadki były AFAIR dwa, reszta pod
Facet zaczął od opowiedzenia mi o tym jak była dziewczyna próbowała go ustanowić prawnym opiekunem dziecka, jak musiał chodzić na jakieś spotkania do psychiatry.
Potem opowiedział o tym jak jego znajomi się rozwodzą, i że on mógłby w sądzie opowiedzieć o skokach w bok swojego kumpla, ale tego nie zrobi, hehehe. Na mój komentarz,
1. Na pierwszym spotkaniu koleś cały czas opowiadał o swojej pracy i o tym jaka jest #!$%@? (był magazynierem). Że przy mnie to on jest nikim, ale że to bardzo spoko z mojej strony, że nie patrzę na niego z góry, itp. Mówił, że on to chyba zawsze będzie już sam, że był na dużej ilości randek, miał tindera, badoo, sympatię, ale nie może znaleźć dziewczyny.
Komentarz usunięty przez autora
@GhostTrick: haha, dzięki ;)
Komentarz usunięty przez autora
1. Pisaliśmy jakiś czas (żyje tak, że często z miasta do miasta, targi projekty, sporo znajomych rozrzuconych po kraju, więc bywa, że 5-6 weekendów pod rząd poza stałym miejscem zamieszkania) a do laski też miałem 100 km. Pisało się na Tinderze fajnie, przeszliśmy na Messengera, ja miałem kilka fotek dostępnych, ona ze dwie, kiedyś wysłała jakąś fotkę kawałka siebie, coś tam w stylu pół sylwetki w lustrze.
wczoraj byłem na jednym z gorszych w sumie xD
Śmierdziała fajkami, ciamkala gumę, zero inicjatywy poza spytaniem na początku "no to co tam slychac" xD.
Wydusilem z niej tyle, że po pracy to w sumie nie ma zainteresowań i nic szczególnego nie robi, czasem tańczy w klubie a na tych całych komputerach to ona się nie zna. Ogólnie mało zadbana karynka taka, pracę ma słaba, rozwijać się już nie będzie.
Pisalismy z 5 dni- fajnie sie gadało, wygadana jak jasny #!$%@? ale pomyslałem ze skoro chce sie jej tak klepac bzdury i podtrzymywac gadkę to już ja nie bede musiał sie wysilać ( ͡° ͜ʖ ͡°) Temat wspolny: sport. Była zawodniczka, aktualnie zdjecia z pakerni, widac ze lubi cwiczyc- no mysle ze jest spoko. Zaprosiła na pierwsze spotkanie na chatę bo było juz pozno zeby szukać