Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki!

Postanowiłem zrobić test dostępnych na rynku środków do prania. Moja decyzja wynikła z często słyszanych głosów, a że to tak lepiej prać, a że to niemiecka chemia lepsza itp.

Jestem w trakcie wykonywania testu, ale już mam dość ciekawą obserwację którą chciałbym się podzielić.
Otóż robiąc zakupy do testu, na dziale z proszkami w Lewiatanie znalazłem napis, którego przekaz brzmiał mniej więcej "Od teraz nie patrz na kilogramy, tylko na ilość prań".

I tu się pojawia sprawa, którą chciałem poruszyć. Zwracajcie koniecznie uwagę na to jak producent wylicza liczbę prań. Większa część środków które zakupiłem, miała określoną ją na podstawie ilości środka potrzebnego na wypranie średnio pobrudzonych tkanin w wodzie o średniej twardości. Rozwiązanie takie postrzegam jako uczciwe. Natrafiłem natomiast na taką oto perełkę, którą postanowilem włączyć do testu.

Na litrowym opakowaniu produktu "Wirek gel automat" firmy Achem (7,99zł), widnieje informacja, że starcza na 21 prań, co klasyfikuje go w gronie tanich środków bo koszt na jedno pranie to około 37 groszy. Problem pojawia się gdy chcemy sprawdzić dozowanie, gdyż nawet licząć miekką wodę i małe zabrudzenia żelu nie starczy na 21 prań! Co więcej licząc dla warunków średnich starczy go na jedynie 8,33 prania, a koszt na jedno pranie wyniesie około 94 grosze, czyniąc go środkiem droższym niż np. Persil w kapsułkach (0,91zł), czy Proszek Ariel (0,89zł).

Zastanawiam się czy takie zachowanie producenta nie kwalifikuje się na #oszukujo

Jeżeli ktoś chce być wołany na wyniku mojego testu niech zaplusuje komentarz poniżej.

Zastanawiam się też nad własnym tagiem co myślicie o #mirektestuje
Co do tagu dla tego wpisu zaryzukuję #gruparatowaniapoziomu #test

W komentarzu dodatkowo proszek Lamal z Lewiatana, który łamie prawa fizyki.
matkop89 - Mirki i Mirabelki!

Postanowiłem zrobić test dostępnych na rynku środków...

źródło: comment_Tk2QUS5yIS9QWrieWBRKUerp4GORL5Hs.jpg

Pobierz
  • 26
@matkop89: ja od lat kupuję w Lidlu albo produkowane dla niemieckich marketów (mieszkam przy granicy) DM czy Rossmann. Wszystkie moim zdaniem piorą tak samo, mają identyczny skład. Jedyne czym się różnią to zapachem i czasami stężeniem ( )

Rzetelny test byłby tylko w laboratorium - dokładna analiza składu i zawartości substancji czynnych.
@geuze: W pełni się zgodzę co do laboratorium, natomiast chcę zobaczyć czy w teście konsumenckim, który postaram się wykonać tak rzetelnie i bezstonnie jak tylko potrafię, będzie już można zauważyć różnice między produktami. Co do wybranych proszków to mam już kupiony zarówno z Lidla jak i z Rossmanna ( ).
@Encepence2
@nocnica ja wrzucam jedną. Raz robiłem większe pranie i uznałem, że wrzucę dwie - błąd. Na koszulkach zostały mi nierozpuszczone kapsułki w formie pasków plastikowych jakby. Normalnie odchodziły od ciuchów no ale były.