Wpis z mikrobloga

Wróciły do mnie myśli sprzed dobrych kilku lat, że wszystko co było i jest, fizyczna rzeczywistość, która mnie otacza nie istnieje. Że wszystko to tylko jakaś chora projekcją. Jestem tu tak na prawdę sam, a wokół mnie doskonale stworzona praktycznie nieograniczona rzeczywistość z którą mogę koegzystować, osobisty świat, który mogę badać, zaadaptować się i wpływać w małym stopniu, na którym żyję(?) sam. Wielki osobisty poligon.
Skąd tak na prawdę mam wiedzieć czy nawet najprostsze moje odczuwanie, zmysłami, czy myślami, świata fizycznego, jest tożsame z postrzeganiem innych. Czy inni w ogóle tu są, a może są identyczni jak ja, gdzieś w innych rzeczywistościach. Może to wszystko jest jedynie wyobrażeniem samotnego istnienia, projektem jakiejś siły kształtującej, a może nic nie istnieje, a to jedynie wyobrażenia w pustce. Przecież nie można udowodnić, że się mylę lub nie, bo argumenty pochodziłyby od kogoś, kogo pewności istnienia nie mam, mogłyby to być rozmowy z nieistniejącym światem. Czy mam tu do czegoś dążyć, czy to jakiś cel, swego rodzaju próba zdolności poznania? O cholerę tu w ogóle chodzi. Coś jak wyobraźnia ślepego od urodzenia, który nie zna kolorów, a je tworzy, chociaż nie, to słabe porównanie. Ciężko to wszystko ubrać w słowa. Ehh... szkoda strzępić ryja. Może to początek szaleństwa, które tak na prawdę nim nie jest, a jest to jakaś metoda poznania ehhhhhh. Na co ja liczę, przecież nie na zrozumienie. Wszystko, które znaczy nic. To tylko głupie rozkminy, w które sam przecież chyba nie wierzę. Zasrany dysonans poznawczy. Zaczynam nie ufać własnym zmysłom.

Nie wiem za co pić, tak więc za tych co przeczytali całość, niech się Wam marzenia spełniają i takie tam.

#pijzwykopem #przemysleniazdupy #filozofiadlajanuszy #feels
Debil_Lesny - Wróciły do mnie myśli sprzed dobrych kilku lat, że wszystko co było i j...

źródło: comment_h5tC4dTN1KokLC0jRjfoeZW9H7oWpZQX.jpg

Pobierz
  • 14
Jestem tu tak na prawdę sam, a wokół mnie doskonale stworzona praktycznie nieograniczona rzeczywistość z którą mogę koegzystować,


@Debil_Lesny: Czyli moje podobne odczucia są twoimi urojeniami albo ty jesteś moim urojeniem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • 0
@defoxe też możliwe, ale ani jednego ani drugiego nie udownodnisz, bo nie wiadomo co jest rzeczywistością. To niestety nie ścisłe cyferki, żeby ograniczać się czymkolwiek.

@push3k-pro niestety to tylko okoliczny "rachityczny zagajnik" jak to kiedyś pewien wykopek mi powiedział, ale teraz przyznam mu rację xD
ale ani jednego ani drugiego nie udownodnisz


@Debil_Lesny: Jest prosty dowód, tylko zainteresowany nie dowie się o wyniku, bo byłby nieżywy. ¯\_(ツ)_/¯
Co lepsze, dla każdego ten proces wygląda tak samo...
Jeśli świat jest akurat twoją iluzją, to jak przestaniesz żyć, to przestanie istnieć świat.
No niby tak ale nie do końca. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°
  • 0
@defoxe no cieszę się, że widzisz jakie to wszystko skomplikowane.
Zabić się niestety nie jest tak łatwo jak się wydaję, żeby coś udowodnić to już kompletna abstrakcja i ja wiem, że nigdy nie byłbym do tego zdolny.

Wracam do picia, Twoje szczęście Kolego!
Czy mam tu do czegoś dążyć, czy to jakiś cel, swego rodzaju próba zdolności poznania?


@Debil_Lesny: odnalezc swoja droge, rozwijac sie w niej, byc soba. przynajmniej ja tak to rozumiem.
ladnie ubrales to w slowa - ja tez wielokrotnie zastanawialem sie nad zyciem w matrixie, ale stwierdzilem ze #!$%@? i nawet jesli tak jest to trzeba robic swoje i budowac wlasne szczescie.
  • 0
@Kamil_Wojtylak dzięki za słowa wsparcia. Wybrałem już dla siebie samotną drogę, którą zamierzam zacząć iść w najbliższym czasie, choć jest brutalna, pelna wyrzeczeń i na której nie znajdę akceptacji stada. Jeśli właśnie jest w tym wszystkim jakiekolwiek sens, to chyba właśnie w poszukiwaniu szczęścia który jest krewnym doskonałego spokoju, w którym być może bliska droga do poznania.

Piję Twoje szczęście Kolego, dzięki za zrozumienie.
  • 0
@piter259 nie ma różnicy między ćpaniem, lekami i alkoholem, wszystko fałszuje zmysły. Ze wszystkich złych, to nigdy nie ćpałem, leki mnie jedynie usypiały, a alkohol wzmaga i porządkuje myśli. Dla mnie wybór jest prosty.