Wpis z mikrobloga

@koshka mój niebieski kupił taki czajnik niedawno i gotował wodę for fun, żeby zobaczyć jak się kolorki zmieniają, cały czas stał przy nim i wolał mnie co chwilę, żebym też doświadczyła tego niesamowitego zjawiska ))¯_(ツ)_/¯
@koshka mam taki i go nie lubię. Co z tego że święci, jak dodatkowo piszczy. Kładziesz go na podstawkę i musisz czekać aż sobie zmierzy temperaturę i 2 razy zapiszczy na znak gotowości. Dopiero potem można włączyć i wydaje trzeci pisk. Niby to chwila, ale zawsze mnie irytuje że nie mogę włączyć od razu i jeszcze drze ryja na całe mieszkanie o poranku.
Nie polecam.