Wpis z mikrobloga

Eduardo da Silva, który w ciągu roku rozegrał dla Legii łącznie w 14 meczach (11 w lidze, 2 w Pucharze, Polski i 13 minut w Lidze Europy - w przegranym meczu z Dudelange), w których przebywał na boisku przez 623 minuty i zaliczył 2 asysty, skrytykował poziom Lotto Ekstraklasy xDDD


- Poziom polskiej piłki klubowej to dziwna sprawa - wyznał Eduardo w wywiadzie udzielonym „Super Expressowi”. 35-latek stwierdził, że w Lotto Ekstraklasie są świetne stadiony, na trybunach sporo widzów, mecze interesują ludzi i dobrze „opakowane” przez telewizje. - Brakuje tylko poziomu. Nie chcę żeby ktoś powiedział, że się wyzłośliwiam, bo mi tu nie poszło, ale z poziomem ligi macie problem - stwierdził były napastnik m.in. Arsenalu Londyn


(...)

35-latek miał żal o sposób komunikacji, ale również o niewielką liczbę rozegranych meczów, zwłaszcza w europejskich pucharach. - Przed przyjściem mówiłem działaczom Legii o moim doświadczeniu, o tym, że jednym dotknięciem piłki mogę zarobić dla klubu miliony, bo to może być zagranie, które da awans do kolejnej rundy Pucharów czy nawet Ligi Mistrzów - wyjaśnia Eduardo.


https://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/lotto-ekstraklasa/legia-warszawa/eduardo-odszedl-z-legii-warszawa-chorwat-krytykuje-poziom-lotto-ekstraklasy/

#pilkanozna #ekstraklasa #legia
  • 6
@iSpofforth: @Marcinnx: Dokładnie, trochę świata piłki Eduardo widział, więc nie lekceważyłbym tego głosu tak łatwo.

To jest ogólnie dziwna liga, w której często trudno jest przewidzieć, który piłkarz będzie brylować, a który przepadnie. Świetnym przykładem są Hiszpanie, gdzie często brylują tacy, którzy w swoim kraju byli nikim, pałętali się po niższych ligach, natomiast zawodnicy z przeszłością w Segunda czy Primera wyglądają często słabo.