Wpis z mikrobloga

Rano zaraz jak wstałem próbowałem obudzić różową, bo jak zawsze chciała ze mną spędzić kilka chwil przed moim wyjściem do pracy. Niestety, pewnie znów nie mogła spać i całą noc oglądała filmy, więc tylko coś zamruczała i odwróciła się na drugi bok. W związku z tym starałem się być jak najbardziej cicho przy robieniu śniadania i ogarnianiu się przed wyjściem. W momencie, gdy musiałem już wyjść, obudziłem ją delikatnie całując w czoło, a ten wzrok i rozczarowanie świeżo obudzonego, uroczo przeciągającego się kociaka, no bo "jak to musisz już iść?" sprawiły, że nogi zrobiły mi się jak z waty i nagle łóżko zaczęło mnie przyciągać jak Jowisz swoje księżyce ( ͡° ͜ʖ ͡°) O mały włos wskoczyłbym w kurtce znów pod kołdrę ( ͡° ͜ʖ ͡°) #zwiazki
  • 9
@LobuzKochaMocniej:
W pewnej firmie wprowadzono księgę spóźnień. Miała ona ukrócić notoryczne spóźnienia pracowników bowiem każdy spóźnialski musiał w niej zapisać przyczynę spóźnienia. Pewnego dnia do pracy spóźnił się pan Heniek. Pan Heniek był jednym z najbardziej solidnych pracowników firmy, spóźniał się bardzo rzadko, każdego więc zastanawiało co może być tego przyczyną. Gdy pan Heniek zakończył wpis wszyscy pracownicy zbiegli się do księgi spóźnień.
Pan Heniek napisał: Wstałem jak zawsze punktualnie, zjadłem
@LobuzKochaMocniej a może wygoń nieroba do roboty i niech coś dołoży do budżetu, ale nie lepiej #!$%@?ć samemu, a potem zdziwko, że zabrała pół majątku po ślubie xD
Albo masz różowego co chodzi później do pracy niż Ty to lipe masz :P