Wpis z mikrobloga

@yogmean wczoraj zakupy robiłem w biedronce Kraków Bieńczyce. W trakcie przechodzenia alejka czmychnęła mi myszka to było w granicach godziny 21:30. Nie chcą robić afery podszedłem do Pani wykładającej towar i po cichu mówię jak wyglada sytuacja żeby nie robić afery. Pani szybko się zreflektowała i poszła przekazać informacje kierownikowi. Wydaje mi się, że walczą z myszami od początku dnia ponieważ inna Pani pracująca zatykała usta. Pewnie miała kontakt wzrokowy z małym
  • Odpowiedz