Wpis z mikrobloga

Mirki i mirabelki, mam problem z moim byłym pracodawcą - przed grudniem rozwiązaliśmy umowę o współpracę (umowa cywilnoprawna), natomiast zostałem z rocznym zakazem konkurencji. W umowie jest paragraf o odszkodowaniu za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej - 25% wynagrodzenia miesięcznego. Minął ponad miesiąc, napisałem do babki od administracji, na to ona, że odszkodowanie należy się w sytuacji kiedy chciałbym podjąć pracę u konkurencji, ale skoro nie mam od takiej oferty to odszkodowanie mi się nie należy.

Według mnie, to odszkodowanie należy się za leżenie brzuchem do góry, co też jest powstrzymaniem się od działań na rzecz konkurencji. W sumie mam mętlik w głowie, byłby ktoś tak miły i powiedział kto ma rację?
#prawo #pracbaza
  • 7
@chodzewmoro: właśnie tak wszędzie jest napisane i dlatego sądzę, że to implikuje że jeśli pracodawca chce utrzymać ważność umowy to powinien płacić za nicnierobienie. Do tego czasem mogę znaleźć, że jeśli nie płaci, to zwalnia mnie z zakazu, ale nadal wisi mi kasę, którą mogę dochodzić drogą sądową.
@Adams_GA: w kodeksie pracy też guzik jest czym dokładnie jest "powstrzymanie się od działań konkurencyjnych", natomiast w opisach tego jak wyglądały wyroki, to pracownik nie musiał udowadniać, że miał propozycję od konkurencji, odszkodowanie należało się jak psu zupa.
@shiverr: no dlatego o tym mówię, w kodeksie pracy jest to w orzecznictwie już ugruntowane, ale nie wiem jak brzmi wasza umowa i za co tam odszkodowanie zostało zastrzeżone, dlatego piszę Ci że to zależy od tego na co się umówiliście i jak brzmi zapis. Na gruncie KP nie ma z tym problemu, a to jest zwykła umowa cywilnoprawna i nikt nie zabroni Wam zawrzeć takiej umowy, że odszkodowanie należy się
@Adams_GA: dzięki wielkie. Mógłbym podesłać do Ciebie na pw treść umowy? Całość ma 5 stron, ale jest w dwóch językach i wywalając dane osobowe zostawi jakieś 2 strony. Pewnie czeka mnie wizyta u prawnika, ale fajnie byłoby poznać opinię kogoś ogarniętego czy w ogóle jest sens kopać się z koniem.