Wpis z mikrobloga

@PrimusCebulis: Najwidoczniej tym ludziom marzy się coś w rodzaju jakiejś nieograniczonej anarchii, gdzie problemy rozwiązuje się majchrem w cudzym brzuchu. Tylko... nie wpadli jeszcze na to, że ten cudzy brzuch może być także i ich brzuchem, kiedy oni staną się czyimś "problemem do rozwiązania". Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby popierać otwartą przemoc jednocześnie licząc na to, że ona będzie dotykać tylko tych, którzy nie pasują popierającemu? A on