Wpis z mikrobloga

Witam. Czy jest ktoś kto zmaga się nerwicą hipochondryczną? Potrafię godzinami googlować objawy róznych chorób i nakręcać się na nie. Miałem już raka jelita grubego, raka mózgu, raka płuc, ziarnice złośliwą , białaczke i wiele innych, strasznie mi to uprzykrza życie. Po badaniach krwi np chodzę jak struty do czasu wyników przygotowując się na najgorsze po czym doktor mówi, że wyniki są ok. Przedwczoraj zaczęło bolec mnie gardło, dostałem gorączki. Zacząłem szperać na necie i dopasowałem swoje objawy do sepsy, po czym rozebrałem się i zacząłem obsesyjnie szukać plam na moich ciele które potwierdziły by diagnozę mimo że dziś gorączki już nie ma ja wciąż chodzę nakręcony mam zimne potyi lęk ,że objawy mogą nagle wrócić ze zdwojoną siłą , wiele razy też podczas paniki trzymam telefon w dłoni żeby w razie czego zadzwonić na pogotowie. Jedyne choroby które są u mnie zdiagnozowane to niedoczynność tarczycy oraz skolioza jednak wciąż mam przeczucie ,że jestem na coś chory tylko jestem nie zdiagnozowany. Dodam ,że biorę paroksetyne i bisoprolol właśnie na nerwicę i rytm serca jednak ostatnio te maniakalne objawy nasiliły się. Co do samej sepsy to chyba nie ma już wątku na google którego bym nie przeczytał.
#nerwica
  • 5
I tu masz częściowo odpowiedz: tarczyca. Niestety przy chorobach tarczycy bardzo lubi siadać cały organizm. Przerabialam nerwice hipochondryczna, depresję, napady paniki, stany lękowe przy których bałam się nawet jeść. U mnie tarczyca dolozyla swoje 3 grosze, a wyzwolicielem były dość traumatyczne przeżycia. Mimo, że minęło już parę lat cały czas walczę, ale na chwilę obecną potrafię już dojść do tego kiedy zaczynają się bezpodstawne lęki