Wpis z mikrobloga

16 stycznia- 8/18 w tym miesiacu.

Ho ho już prawie półmetek w moim zadaniu o dumnej nazwie #zniszcznieroba na ten miesiac, czyli w walce z pasukną #prokrastynacja, która powoli zabija moje ambicje i zmniejsza poczucie własnej wartości.

Powiem Wam że jest nieźle, małpka odzywa się sporadyczne i ma małą siłę przebicia, ale też nie spoczywam na laurach, toż to dopiero początek. Z doświadczenia wiem, że z czasem prokrastynacyjne zwierzątko zyskuje na sile i najgorsze przede mną, ale jestem na dobrej drodze. W końcu coś ze sobą robię. Zwłaszcza z tymi rzeczami, ktore powinny zostać zrobione już dawno, no ale co się odwlecze to lepiej późno niż wcale. ( )

A dzisiaj sobie z 30-40 minut poćwiczyłam na luzie w domciu (nigdy nie sądziłam, że bedę na to tak wyczekiwała każdego dnia :p), postukałam co nieco w klawiaturę kończąc pierwszy pod-rozdział w pracy i w sumie ogarnęłam wszystko domowe rzeczy, które ustaliłam dzień wcześniej, że muszę zrobić (przyznam, że bardzo mi się nie chciało, więc to że to zrobiłam odbieram jako sukces).

Jestem nawet z siebie dumna i juz czuję nawet trochę zapach nowego komiksu, który planuje kupić sobie w nagrodę za sukces w tym miesiącu. ((oo))

Dobrej nocy Mirasy i Mirasówny i powodzenia w codziennej walce ze złymi nawykami i słabościami!
  • 4
via Android
  • 2
@Arturian to moja kolejna juz próba w zwalczeniu prokrastynacji i planery nigdy nie okazywały się skuteczne. Z czasem jak juz coraz bardziej się nie chciało to nie robienie istotnych rzeczy zasłaniałam się brakiem planu, którego oczywiście nie chciało mi się robic, zamiast po prostu próbować zająć się nią. Taka kolejna, niekoniecznia i upierdliwa rzecz dodatkowo, ale może u Ciebie się sprawdzi. :)

@innigri: Najgorzej jest ruszyc sie i zaczac cos robic. Jednak jak juz sie czlowiek zabierze wtedy idzie. Jak sie zlapie FLOW (znasz to?) to mozna sie zatracic w tym robieniu.
Niestety małpka zawsze sie czai i za kazdym razem jak wybierzesz niezasluzona zabawe (dark playground :D ) to sie umacnia.
Najwazniejsze to nie zapomniec jak praca moze byc sadysfakcjonukaca.