Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 75
@cieliczka: interesujące, na przykładzie thrillerów można wysnuć wniosek, że ludzie szukają w filmach mocniejszych emocji podobnie horrory tendencja wzrostowa, może nawet trochę napędzana rozwojem efektów specjalnych. Komedie constans, ludzie potrzebują uśmiechu cały czas ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@dymitrop to była luźna interpretacja, może wzrost popularności dokumentów wynika z chęci poznawania autentyczności w czasach wszechobecnego zakłamania, faje newsów i szybkiej informacji, ale to są analizy z dupy
  • Odpowiedz
  • 1
@Mariusz_Drugi niestety tak, ostatnie musicale jakie wyszły, wszystkie były klapami finansowymi z aktorami którzy nie umieli śpiewać, les Miserables, into the woods.
  • Odpowiedz
@redcor3: Fantasy, a jakze. Nawet w 1896:

Rzec można, że zdecydowana większość dzieł Meliesa, to właśnie kino fantasy, nawet uważana za prekursora SF "Podróż na Księżyc" z jej scenografią, okiem Księżyca i jego mieszkańcami lokuje się blisko fantasy. Ale i tak wiele filmów Meliesa to fantasy w stanie czystym - "Zaklęta gospoda" (być może pierwszy film fantasy w dziejach - z 1896), "Rycerz Czarnej Magii", "Rycerz Śniegów", "Pałac 1001 nocy", "Przygody
  • Odpowiedz
@Nolej: @dymitrop: Można wysnuć tezę, że jeśli chodzi o thriller/horror to ludzie w czasach wojny i w okresie powojennym mieli sporo tych emocji w sobie i nie musieli ich zwiększać przez takie oto filmy. Jeśli chodzi o dokument to propaganda narodziła się po wojnie i zdecydowanie w latach 80tych nabrała siły, więć automatycznie w ludziach wzmogła się chęć poznawania prawdy. Zaznaczam, że to moja własna interpretacja tych wykresów.
  • Odpowiedz