Wpis z mikrobloga

Cztery.

Tyle razy od lutego 2018 wymieniałem przewód z płynem chłodniczym albo hamulcowym w swojej #mazda3 (2015) przez te małe, #!$%@? kuny albo jakieś inne gówno. Kostki do kibla, chilli z pieprzem, jakaś sierść - nic nie pomaga. Auto nie garażowane, ale obok cały czas stoi inne auto i w nim nigdy się nic nie stało. Jedynie czego nie próbowałem to jakiś sprzęt podłączany do akumulatora.

Czy ktoś z posiadaczy nowych #mazda #mazda3 #mazda5 miał też taki problem z tym #!$%@? jak ja? No bo już ręce opadają. Auto było do maja zeszłego roku laesingowane, więc musiało być ASO, ale przy takiej częstotliwości to ja dziękuję bardzo.
  • 1
@artorrotorro: Kiedyś jechałem autem nocą i byłem bardzo zmęczony, więc zatrzymałem się na stacji przespać i po kilku minutach obudziło mnie jakieś drapanie po silniku. I to była właśnie kuna, albo jakaś inna łasica. Przybiegła i zaczęła jeść mi silnik. One są #!$%@?. Mogę jedynie powiedzieć, że boją się odgłosu klaksonu.