Czuje że to mój osobisty sukces, od jakoś roku codziennie paliłem zielsko, co prawda nie dużo bo średnio 2 lufki dziennie, co prawda potrafiłem oddzielić obowiązki od przyjemności i nigdy nie paliłem w szkole lub pracy ale miałem straszny zespół amotywacyjny, to mój pierwszy tydzień bez zielska i co najlepsze nie czuje się przywiązany do tego, nie myśle co 5 minut „ale bym se #!$%@?ł wiadro”, co prawda pewnie wrócę do tego bo zawsze wolałem se dupnąc Lolka aniżeli wypić ćwiare, no ale czuje się z tym faktem cudnie #chwalesie
@Frezeek: Ja paliłem swego czasu dzień w dzień przez trzy lata, od pięciu lat zajarałem okazyjnie może ze trzy razy i jest 1000 razy lepiej w każdym aspekcie życia.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link