Wpis z mikrobloga

Zarzucają jej, że własnego gnoja nie przypilnowała i siedzi w pierdlu, a innych radzić w sprawach dzieci. Ale nikt się nie zastanowi jak ten typ musiał mieć #!$%@? dzieciństwo jak ona testowała, te wszystkie metody na nim. Może "karny jeżyk" to w fazie testów był Jerzy? Albo gdy szlabany za kare na początku były głodówkami ? A tłumaczenie złych czynów opierało się na #!$%@? go kablem od prodiża? ##!$%@? #dzieci #przemyslenia #heheszki
ecored - Zarzucają jej, że własnego gnoja nie przypilnowała i siedzi w pierdlu, a inn...

źródło: comment_OkHUeO1p8MxmKHORKvB8vANmRXDSFVne.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
@ecored: mnie zadziwia jej ewoluowanie = najpierw dzieci tresowała, potem jak modne stało się chustonszenie i rodzicielstwo bliskości nagle promuje pseudo rb, bo mam wrażenie że nie ma o tym pojęcia. Niby wie gdzie dzwoni, ale nie wie w którym kościele. Strasznie mnie #!$%@? jak napuszcza na siebie rodziców. Zadaje pytanie i czeka aż się zayebio w komentarzach na jej fp.
  • Odpowiedz
@wykopyrek: Pewnie w jakimś stopniu są skuteczne i trzeba też szczerze powiedzieć, że pewnie gówno miała do gadania w dorosłym życiu syna. Chociaż z obserwacji mogę powiedzieć, że dzieci "trzymane za mordę" mają większe skłonności do "niespodzianek" w późniejszym życiu. Złoty środek to wiedzieć kiedy pozwolić dziecku, a kiedy zabronić
  • Odpowiedz
@NIEKONWENCJONALNA: ale właśnie rodzicom. Tzn. dziecko ma naturalną potrzebę (na pewnym etapie, o ile zdrowe) przeciwstawiania się rodzicom.
Można je #!$%@?ć kijem, ale to wymaga wysiłku. Można użyć innej przewagi nad dzieckiem - cierpliwości. Dzieci są mniej cierpliwe od (normalnych) rodziców. Tutaj ten "karny jeżyk" czy cokolwiek.
Nie musisz używać przemocy wprost (kabel/kij), ani pośrednio (klucz w drzwiach), a jedynie odstawiać dziecko na jeżyka, 53 razy. I to w sumie tylko
  • Odpowiedz
@ecored: nie ona jedna pani pedagog/psycholog z dziekiem mocno nieprawidlowo ogarnietym.

Tez znam taki przypadek, babka ma trojke dzieci, jedno rozpieszczone do granic niemozliwosci, krzyczy na nia, jest niegrzeczny, wulgarny. Drugie dziecko jest tym "gorszym", bo zbyt podobne do ojca (sie rozwodzili akurat :P), a trzecie jak pierwsze...
Szkoda tylko maluchow ;/
  • Odpowiedz