Wpis z mikrobloga

@szymon362: nie jestem w stanie tego oglądać - każdy odcinek za jaki się zabierałem to była kopia jakiegoś motywu z serialu Californication. Bohaterowie nawet są trochę podobni, w branży artystycznej, w kryzysie twórczym, z kobietami, alkoholem, w Kalifornii, bla bla bla same nudy dla mnie, jakbym oglądał wszystko jeszcze raz ¯\_(ツ)_/¯

Za to Rick and Morty mają większość odcinków absolutnie świeżych, z różnymi zagadnieniami z filozofii egzystencjalnej czy filozofii nauki. Ogólnie
@l1pka Pamiętam czasy gdy czytałem podobne porównania apropo Futuramy i simpsonów. Tylko wtedy to miało sens, bo były to podobne seriale, przez co łatwo było porównać to ścierwo do Futuramy