Wpis z mikrobloga

@pawjan: na przyszłość przed projektowaniem łóżeczka popytaj znajomych, spójrz na konkurencję. Bo nie bez powodu w łóżeczkach robi się parę poziomów. Na chwilę obecną łóżeczko jest za głębokie, zupełnie niepotrzebnie będziecie męczyć sobie kręgosłupy.

Po drugie, jak inni zauważyli: wyrzuć z łóżeczka wszelkie zabawki, w tym ten warkocz. Małe dziecko jest za małe, by zrobić sobie krzywdę siłą rozpędu.

Po trzecie, wiele osób poleca, by połowa, gdzie jest głowa dziecka było
  • Odpowiedz
@pawjan: Bardzo ładne łóżko, ALE:
1. Popracuj nad ergonomią, żeby faktycznie nie bolał Was kręgosłup od schylania się do dziecka,
2. Stary, Julka nie będzie nic mówić przez 2 lata i kojarzyć przez kolejne 4. Nie licz na pochlebne słowa z jej strony w krótkiej perspektywie czasu, bo się rozczarujesz.

Pozdrawiam.
  • Odpowiedz
  • 3
@simperium: dzieki za opinie, będzie półpięterko, muszę tylko dokupić stelaż pod materac bo aktualnie jest tylko wrzucony i leży na szufladzie. Docelowo powędruje gdzieś do połowy wysokości szczebelków a to co znajdzie się pod spodem zakryjemy pasem z materiału, to jeszcze do dopracowania. Odnośnie kąta pochylenia materaca to wie ktoś coś więcej? Postaram się zgłębić temat jeśli faktycznie warto bo u mnie jest to do zrobienia. Przedni panel (to co jest
  • Odpowiedz
  • 29
@pawjan ładnie wyszło, mój partner też chciał robić sam, ale czasu brakło.
I serio wyciągnij ten warkocz, tak samo jak kołdrę i poduszkę (tym bardziej, że z minki, czyli poliester, czyli nieoddychajacy materiał, takie coś tylko na spacery w zimne dni, do domu kocyki z bawełny lub bambusa). Dzieci nie śpią na poduszkach, a do przykrycia polecam śpiworki. Monitor oddechu swoją drogą, ale ufać mu w 100% nie można, to tylko urządzenie.
  • Odpowiedz
  • 17
@CaleZycieZielony: wystarczy mi ze córka się kiedyś uśmiechnie jak zobaczy na zdjęciu siebie w łóżeczku zrobionym przez starego;) A ja mam satysfakcje, że zrobiłem coś samemu zamiast przewijać mirko bez końca.
  • Odpowiedz
  • 11
@pawjan
According to The Lullaby Trust; “The study by Washington University School of Medicine, published today (24 November 2015) in the Journal of Pediatrics found that 48 infant deaths in the USA from 1985-2012 were specifically attributed to cot bumpers. An additional 146 infants were involved in cot bumper incidents in which the babies nearly suffocated, choked or were strangled.” This doesn’t count the unreported instances, and the instances that occurred outside
  • Odpowiedz
@pawjan mam to samo ale lepiej to przywiazac wstazkami bo moja tez Julia potrafila to na snie lapac i przyciagac. Trzeba uwazac zeby sie jakos nie przykryla czy cos
  • Odpowiedz
48 infant deaths in the USA from 1985-2012 were specifically attributed to cot bumpers


@emesc: podaj statystyki ile dzieci umarło bez zderzaka. równie dobrze można zbadać ile dzieci umarło bo rozstaw między szczebelkami wynosił 125mm i porównać do 124mm
  • Odpowiedz
@pawjan: kiedyś była taka akcja, że chłop sam zrobił łóżeczko i dziecko się udusiło, bo wepchnęło głowę między kraty. W unii są regulacje co do odstępów między belkami. Zważałeś na to?
  • Odpowiedz
@pawjan: Mirek poczytaj o tych ochraniaczach. Nie są wskazane dla noworodków. Ponieważ niby mogą przyczyniać się do tzw. śmierci łóżeczkowej.

Łóżeczko bajka
  • Odpowiedz