Wpis z mikrobloga

@kfiatek_na_parapecie: To akurat jest prawdziwe. Odnosi się do panien, które zaczynają studia na "prestiżowym" kierunku, gdzie utrzymują się do pierwszej sesji, a następnie po zderzeniu z rzeczywistością zmieniają swój "wybór" na tzw. gównokierunek (nie umniejszając dziedzinie jaką jest historia sztuki). Transfery z np. inżynierii chemicznej na kosmetologię, to bardzo częsty widok u przyszłych POSIADACZY dyplomu uczelni wyższej...