Wpis z mikrobloga

Jedną z moich ulubionych kreskówek jest Batman. Oglądając odcinki w wieku dorosłym, nadal tak uważam. Zauważyłem jednak kilka ciekawych rzeczy i piszę tę teorię. Każda postać to część historii o Dicku Greysonie, czyli komiksowym Robinie. Dick, to ofiara gwałtów, ze strony bogatego Bruce'a. Zamiast pisać całą historię, opiszę postacie widziane w kreskówce i jakie są naprawdę.

Batman/Bruce Wayne - kiedy był mały widział zabójstwo swojego ojca alkoholika przez gangsterów, którym był winien pieniądze. Kiedy dorósł został milionerem. Kupił nastoletniego Dicka i molestował go seksualnie. Jest postrzegany przez niego jako nietoperz, bo zakłada stroje sado-maso.

Dick Greyson - Gotham City to świat widziany jego oczami. Jest schizofrenikiem i narkomanem. Postrzega dobrych ludzi jako złych. Być może dlatego pomaga jego oprawcy. Ma 14 lat i od czterech lat służy Bruce'owi jako "zabawka seksualna";

Alfred - sługa Bruce'a i nieludzki gwałciciel;

Gordon - alfons-policjant. W zamian za łapówki "zapomina" o gwałtach na Dicku;

Batgirl - prostytutka pracująca dla Gordona;

Joker - miły detektyw, który próbuje zdemaskować Wayne'a. Robin postrzega go jako złego, bo nie może żyć bez Wayna;

Harley Queen - żona Jokera;

Ridler- przyjaciel Jokera i geniusz matematyczny. Kiedyś pracował u B, ale się zwolnił, ponieważ pracodawca znęcał się nad nim.

Odcinek w którym ginie Joker (sezon 4) można zinterpretować tak: Psycholog pomógł Robinowi i odesłał go na terapię. B, wściekły na Jokera, przyszedł i zamordował go. Potem Robin zabił się i Bruce został aresztowany.

Oto jedna z teorii. Pozdrawiam.

#pasta ##!$%@?