Wpis z mikrobloga

Kot z adopcji cały dzień się chowa w wersalce, pod grzejnikiem, w szafce i za cholerę nie da się przytulić i pogłaskać. Jednak zawsze rano budzę się z nim, bo w nocy wślizguje mi się pod kołderkę i zasypia na mnie XD. O wschodzie słońca jednak spierdziela do pierwszej lepszej kryjówki i się kamufluje. Dzisiaj zasnął mi centralnie między nogami


#koty są dziwniejsze od różowych pasków.
  • 2