Wpis z mikrobloga

W listopadzie zapisałem młodego lvl 3 do biblioteki miejskiej i to był strzał w 10. Aktualnie korzystamy z trzech filii i mamy w domu 30 książek, które wymieniamy po ok. miesiącu. Sami mamy dość bogatą biblioteczkę książek dziecięcych, ale fajnych pozycji jest tyle, że wszystkiego byśmy nie pomieścili i kupili. Zachęcam i polecam zapisać siebie i maluchy do biblioteki.

Wrzucę w tag #ksiazeczki kilka pozycji, które nam się spodobały. Może ktoś skorzysta, albo jako prezent, albo dla swoich dzieci.

#ksiazeczki 1.

Wiewiórki, które nie chciały się dzielić

http://www.zielonasowa.pl/wiewiorki-ktore-nie-chcialy-sie-dzielic.html

#tatacontent #ksiazkidladzieci #ksiazki #dzieci
RoeBuck - W listopadzie zapisałem młodego lvl 3 do biblioteki miejskiej i to był strz...

źródło: comment_1MeddZudszfTEyLZSqBIYPR89AacMA6f.jpg

Pobierz
  • 5
Fajna inicjatywa i chętnie poczytam takie "recenzje", ale jedna uwaga:

W metryczce dodaj informację o tym, jak długa jest dana książeczka. Napisz, ile +- zajmuje przeczytanie książeczki (albo 1 strony), albo przybliżony stosunek objętości ilustracji do tekstu, albo coś w tym stylu. Bo na 16 stronach można umieścić jeden krótki wierszyk Tuwima (i nie ma w tym nic złego), a można upchnąć pół powieści (i to też jest OK, jak rewelacyjne IMHO