Aktywne Wpisy
cpt_foley +843
W jaką korposektę się #!$%@?łem to ja nawet nie xD
Nie poszedłem w czwartek i piątek do pracy że względu na ból pleców, przyniosłem zwolnienie, dostałem zastrzyk itp.
Mój dobry ziomek podsłyszal na kawie że moje kierownictwo na kawce na mnie wsiadło, że jak tak można, że są przecież żądaniówki, oni chodzą do pracy mimo bólów, że on to nie był na zwolnieniu od 22 lat.
Przed chwilą wprost powiedziałem temu ostatniemu
Nie poszedłem w czwartek i piątek do pracy że względu na ból pleców, przyniosłem zwolnienie, dostałem zastrzyk itp.
Mój dobry ziomek podsłyszal na kawie że moje kierownictwo na kawce na mnie wsiadło, że jak tak można, że są przecież żądaniówki, oni chodzą do pracy mimo bólów, że on to nie był na zwolnieniu od 22 lat.
Przed chwilą wprost powiedziałem temu ostatniemu
Burczan +23
Daleka jestem od oceniania cudzych zarobków, bo różnie bywa, ale żeby decydować się na dziecko w takich warunkach, to trzeba nie mieć rozumu.
#shitwykopsays #podatki #praca
Pracujesz na etacie i idziesz od szefa i mówisz mu że będziesz robił to co robiłeś do tej pory. Według jego poleceń, grafiku, przy tym samym biurku, na jego sprzęcie w godzinach które ci wyznaczy. Ale będziesz udawał firmę bo chcesz-płacić mniejszy ZUS, NFZ i odliczać sobie każdą możliwą bzdurę od podatku.
Jesteś etatowcem ale udajesz firmę. I jeszcze twierdzisz, ze to jest w porządku?
Już Janusz jebiący lidla na promocji
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: ale ja nie udaję firmy. Na prawdę zainwestowałem w sprzęt i świadczę usługi (wykonuję rysunki) dla różnych podmiotów. O #!$%@? CI chodzi? Nigdy bym nie miał szansy na takie rozszerzenie gnijąc na UOPie.
gówno wiesz, w dupie byłeś, wyciągasz brudne łapy po nieswoje, prujesz się na mirko
baczność!
XD
spocznij!
Polskie prawo jasno stanowi czym jest stosunek pracy a czym działalność gospodarcza. Jesli nadal masz szefa który wyznacza ci obowiązki, godziny pracy, miejsce pracy ty nie podejmujesz żadnego ryzyka, nie zdobywasz klientów to jest to zwykły stosunek do pracy.
A ty korzystasz z przywilejów podatkowych które ci się nie należą. Proste?
Jeśli nie masz szefa, sam zdobywasz klientów podejmujesz ryzyko, sam decydujesz jakie zlecenia przyjmujesz,
@Duze_piwo: Czy ja czegoś od ciebie chce? Po coś wyciągam łapy? Stwierdzamy fakty.
Jedna strona umowy która zleca wykonanie pewnej usługi, która polega na napisaniu jakiegoś kodu w określonym czasie i druga strona umowy która to wykonuje. W warunkach umowy jest określone że zostanie to wykonane np: siedzibie klienta na jego sprzęcie bo tak sobie zażyczył. Jest to zgodne z obowiązującym w Polsce prawem.
A że klient jest z ciebie zadowolony i zleca ci kolejne zadania
Komentarz usunięty przez moderatora
#!$%@?! Ja rysuję.
Weź sobie kodeks pracy i poczytaj a potem dyskutuj.
Każdy ogarnięty człowiek w IT/ lekarz, pilot, prawnik itp dobrze wie po co zakłada sie JDG. Rżnąć głupa i licytować na to, ze dwa czy 5 razy w roku na ekstra zleceniu się dorobiło możesz. Ale nie o tym tu dyskutujemy.
Dyskutuemy gdzie faktycznie pozostajesz w stosunku pracy a udajesz JDG dla przywilejów podatkowych.
Mozesz też udawać że laptop dla dzieciaka
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: ależ ja się pocieszać nie muszę, mam srogo #!$%@? na opinię Twoją i Tobie podobnych (dyskutuję bo nie chce mi się jeszcze iść spać). Sumienie mam czyste i spokojne jak strumyk na leśnej polance.
Żyje mi się dobrze, mogę sobie pozwolić na wiele a to dopiero początek. Miernoty zawsze będą bóldupiły i próbowały ściągnąć lepiej sytuowanych do swojego poziomu (a przynajmniej przegłosować aby
Co ma elementarna uczciwość do bycia miernotą? Zadziwiająca logika. Seba dyma na parówkach-no oszust. Ktoś kto powinien być na UoP dyma na ZUS, NFZ, Podatkach- "przedsiębiorca. No gratuluję logiki.
Powtarza-możesz być miliarder i mam to w nosie do czasu aż przestrzegasz prawa i jesteś uczciwy. Jak dymasz na podatkach czy wyłudzasz lewe L4 jak
Sam kiedyś miałem półroczny kontrakt w Spilicie, pojechałem tam z całą rodziną bo chciałem ich mieć pod ręką - czy to źle że przejazd i nocleg odliczyłem od podatku? Pewnie powiesz że wyjazd służbowy, delegacja, prawo
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: a dlaczego z uporem maniaka pomijasz kwestie braku ochrony prawnej na jdg? Za darmo przecież tych pieniędzy mi nie przybyło, coś musiałem "sprzedać". Tak samo chorobowe. Jak trafi mi się raczek albo inna cięższa choroba to żegnajcie dochody. Nie pomyślałeś o tym?