Wpis z mikrobloga

@schreder: Ale w którym Star Treku? Discovery czy wszystkich ogólnie?
I co to znaczy "takie odcinki"? Chodzi o fajne bitwy w kosmosie, czy jakiś większy ładunek emocjonalny i to coś, co potem zostaje w głowie na parę kolejnych dni?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@hard1: chodzi o wszystkie możliwe serie. W sumie lepiej te starsze niż Discovery bo jego obejrzałem tylko pół sezonu i mi się nie chce.

No i chodzi mi i o bitwy (choć pewnie tak efektownych za dużo nie ma w starszych ST) ale i ogólnie takie ciekawe wątki w stylu jak w sezonie pieszym Orville znaleźli ten statek będący planetą co tam ludzie nie wiedzieli, że to statek.
@schreder: STD widziałem pierwszy sezon i nie mogę się zabrać za drugi. Mam zamiar oglądać, ale jakoś zawsze znajduję ciekawsze rzeczy do roboty ;)

Treki są epizodyczne, więc poruszanych wątków i problemów będziesz miał sporo. Coś ciekawego na pewno znajdziesz. Tyle, że bez głupkowatego humoru, którym przesiąknięte jest Orville.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DAMONSTER: szczerze mówiąc dla mnie ten humor (szczególnie w pierwszym sezonie) nieco szkodzi serialowi. Czasem jakoś przesadzali i dla mnie zamiast śmieszne było żenujące. Chyba muszę jakikolwiek zacząć oglądać po prostu. Obejrzałem z 7 odcinków star treka tego najstarszego, niby fajny ale jednak efekty są aż za mocno archaiczne i sobie daruje. :p
@DAMONSTER ten serial jest kapitalnie przemyślany. Żeby nie być wyłącznie naśladowcą TNG na początku było od groma śmiechu. Potem serial spoważniał i rozwinął się w niezależną produkcję. A teraz wypływa na głębokie wody.