Wpis z mikrobloga

@Inari01 @Sattva Na dłuższą metę ludzie i tak się przekonają z kim mają do czynienia. Na poziomie intuicji wyczulone osoby będą 'wiedzieć' natychmiast i nie podejmą gry według zasad psychopaty - tylko tak można go zneutralizować. Inna rzeczą jest uprawianie propagandy i łowienie popleczników poprzez wpływ inżynierii społecznej. Podane przez Ciebie przykłady są 'świetnym' dowodem anegdotycznym mojej tezy. Propaganda to nie bycie dobrym liderem.
@Inari01 moim zdaniem wychodzą. U kolegi #pdk w firmie jest taki prezes. Ekipie zajęło max 1.5 roku odkrycie natury szefa. Kilka osób odeszło, a ci co zostali już wiedzieli jak z nim postępować. I byli pewni że trzeba mocno filtrować jego słowa. Wszystko na papierze od tamtej pory.
@Inari01 teraz doczytałem - sukces (szeroko rozumiana pozycja) - jak najbardziej. Moja definicja słowa lider jest zgodna z załączonym przez @Tirith252 obrazkiem. Sukces odnoszą, ale nie jako prawdziwi (zdrowi?) liderzy. Nieprawdziwi przywódcy w mojej ocenie używają nieetycznej perswazji i z tego powodu ludzie za nimi idą. Chociaż pewnie znajdą się też jednostki, które są tak samo psychopatyczne i podążą za swoim psychopatycznym liderem. Im głębiej w temat i definicje tym trudniej o