Wpis z mikrobloga

@bitcoholic: Będzie!

@cowboysfromhell: 1. Będzie!
2. Było!
3. Nie będzie, przynajmniej z mojej strony, bo nie umim w sznurki - szalenie mnie to nudzi, czy to jako wiążący, czy jako oglądający, a jak ktoś już mnie zwiąże to w głowie mam tylko "długo jeszcze? no pleć te warkocze, zakręć pod sufitem ze trzy razy i pozwól mi zrobić coś ciekawszego". Dla mnie krępowanie uległych jest środkiem do osiągnięcia celu, a
@nikath: Pytanie co masz na myśli pisząc o UC. Czy cuckold w połączeniu z mniej lub bardziej hard bdsm, czy o wersję gdzie rogacz pierze bieliznę ogiera, robi za kucharza, kelnera i barmana dla hotki i jej kochanków, myje samochody ogierów w trakcie, kiedy ma wybyć z domu?

O ile znam pary bawiące się w pierwszą opcję, o tyle mam wrażenie, że ta druga jest jedynie fantazją części rogaczy. Nie spotkałem
@chad_69: myślę że ten układ z wprowadzaniem jest ciężki do zrealizowania, bo ludzie mają rodziny itp itd. Tak samo z myciem auta itp. Fetysz to jedno ale weź to wytłumacz sąsiadom. Tak samo z aż takim skrajnym uslugiwaniem bullowi. To dochodzi też to, że takie skrajne uslugiwanie często wiąże się z byciem bi, a wbrew niektórym co tutaj krytykują bycie cuckoldem nie jest równoznaczne z byciem krypto czy nawet bi. Taki