Wpis z mikrobloga

Mirabelki, polecicie jakąś maszynę do szycia? Nigdy nie szyłam na maszynie, ale chciałabym mieć możliwość skrócić nogawki spodni albo jakieś poszewki na pościel obszyć. Ważne, żeby nie kosztowała milion monet, ale też żeby się zaraz nie rozpadła i nie była jakaś trudna w obsłudze cobym sobie palca nie przeszyła ( ͡ ͜ʖ ͡)

#handmade #dyi #szycie #kiciochpyta #mirabelkopomusz
  • 8
  • Odpowiedz
@Increev: @FenkSzui: Żadnych Łuczników, w każdym razie nie tych nowych, bo to największe badziewie. Na nadającą się do czegoś maszynę na lata musisz dać z 500 - 600 zł. Janome, Juki, Brother - to są firmy, na których się na pewno nie przejedziesz. Od siebie będę zawsze polecać Husqvarnę e10.
  • Odpowiedz
@FenkSzui: @sillygiraffe: Ja mam Łucznika i wkurza mnie bezmyślny hejt na niego. Prawda jest taka, że azjatyckie fabryki wypuszczają modele dla różnych marek. Porównaj sobie np. polecaną wszędzie Minervę MC 90C z Łucznikiem Helena 2060 - to samo. Janome czy Juki też są produkowane w Chinach - w tych samych fabrykach.

Ale oczywiście Łucznik be, bo Grażynka jedna z drugą kupiły model za 300 zł z marketu i się zdziwiły,
  • Odpowiedz
Według mnie najtańsze modele, nad którymi warto się zastanawiać, to:
Janome: Juno E1015, Juno J15
Husqvarna: e10, e20
Łucznik: Polonia, Teresa (to ta moja i całym serduszkiem polecam :P Na złość wszystkim hejterom nigdy mi się nie zepsuła i chodzi jak złoto)
Ewentualnie jakieś Juki HZL-27Z albo Toyota JNS17 CT JEANS
Da się też taniej, oczywiście, wszystko jest dla ludzi. Bez sensu jest takie krzyczenie że "HURR durr tylko huskfuarna za 3
  • Odpowiedz