Aktywne Wpisy
stanley___ +90
dariusz_94 +3099
Bożu, czekałem na niego z 2 godziny, aż usiądzie na tej ławeczce, którą ja chcę i którą ja wybrałem
W końcu się udało, skubaniec szybki jest. Mega jestem zadowolony, bo ciężko żulowi zrobić ładne zdjęcie. Wybaczcie ze wrzucam zdjęcie aparatu, ale prosto z terenu, później wrzucę po obróbce ;D W rogu widać jaki crop, bo bliżej nie chciał siadać xD
#fotografia #zwierzaczki #przyroda #smiesznypiesek #tworczoscwlasna #heheszki #pdk
W końcu się udało, skubaniec szybki jest. Mega jestem zadowolony, bo ciężko żulowi zrobić ładne zdjęcie. Wybaczcie ze wrzucam zdjęcie aparatu, ale prosto z terenu, później wrzucę po obróbce ;D W rogu widać jaki crop, bo bliżej nie chciał siadać xD
#fotografia #zwierzaczki #przyroda #smiesznypiesek #tworczoscwlasna #heheszki #pdk
A on sie przy tym smieje, beka na calego, gosciu mega niedojrzaly (ale to tak strasznie, ze to az irytujace. Taki dzieciak. Zero powagi), w ogole nie slucha tego co sie do niego mowi, a potem pyta po kilka razy o to co juz kilka razy bylo mu mowione. Przymulony w #!$%@?.
Jest strasznie meczacy i wszyscy mamy go dosc. Dzis juz przeszedl samego siebie. Kazali mu wbic gwozdz w sciane.
A on rece w kieszeni, stoi #!$%@? przed ta sciana, mlotek lezy obok niego i sie zastanawia jak ten gowzdz wbic xD Az podszedl do niego w koncu leader, widac było, ze #!$%@? - wzial mlotek, podal mu i zaczal go instruowac - wez gwozdz, przyloz do sciany...
No jak mozna byc taka #!$%@?. To ja baba potrafie wiecej niz on. Widac, ze go starzy cale zycie we wszystkim wyreczali, a on czas pewnie na grach spedza (ciagle o nich #!$%@?, stad ten wniosek).
Tickety? Dzis specjalnie zostawiliśmy mu pojedyncze tickety. #!$%@? wisialy do 14 (od 9:00). Ogladal PewDiePie zamiast robic. Jak mu powiedzialam: ziomek, ticketow nie robisz - to powiedzial, ze mu sie nie chce xD no krew mnie zalala. To wszyscy pracujemy w stylu jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, a przychodzi taki malolat i #!$%@? nam prace.
Dopiero jak leader na niego huknal to sie wzial za prace. Tylko ze kolega kierownik nie moze non stop go pilnowac, bo ma w #!$%@? swojej roboty, wiec poprosil nas o wyreczenie. Zeby go uczyc i pilnowac. A ten #!$%@? xD
Do tego ciagle probuje walczyc z nami. Tak jakby niedowartosciowany malolat, rozdarty z domu, nie potrafi zniesc ze ktos mu uwage zwraca, ze cos robi zle albo nie pracuje. A tu nie chodzi o walke. Tylko o pokore, zamkniecie mordy i prace.
Jestem juz na wykonczenku nerwowym. Mieliscie podobne sytuacje w pracy? Jak sobie z nimi radziliscie?
Najbardziej #!$%@? ten brak pokory. Nie dosc ze nie umie, slabo przyswaja wiedze, to sie przepycha xD