Wpis z mikrobloga

@MG78: chyba chodziło o mnie xd
Robiłem dla siebie i różowej na dwa dni. Jutro już tak nie będzie smakowało, ale odgrzeje się gdzieś. Celowo dłużej przytrzymałem bo różowa nie znosi płynnego białka, a jak już to białko się ścięło to żółtko było takie półpłynne. Następnym razem swoje wyjmę szybciej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tryggvason: @MG78: czy wy podpiekacie to już razem z jajkiem? Przecież cała magia polega na tym, ze wbija się surowe jajko już po wyciągnięciu z pieca i miesza z gorącym serem. Wtedy robi się taki płynny „sos”. Z takim ściętym jajkiem musi być cholernie suche...
@mar5hial: Nie każdy lubi glutowate białko wiec wrzucam na chwile z jajkiem do piekarnika. W tym przypadku jajko jest lekko przeciągnięte, ale jak wspomniałem, był to celowy zabieg bo różowa nie lubi płynnego jajka. Suche nie jest bo sama masa serowa jest płynna :)