Wpis z mikrobloga

W mojej #pracbaza bardzo często (bo prawie zawsze) #klient musi coś doczytać, dopisać lub podpisać. Nie jest to żaden fenomen, żadne zaskoczenie, ale pewien standard w takich placówkach jak moja.

Ponad połowa klientów dostaje coś do podpisania i komentuje:
Łooo, to będzie problem, bo nie wziąłem/nie wzięłam okularów.

Po pierwsze, jeśli już problem to nie mój ¯\(ツ)_/¯
Po drugie: skoro ktoś WIE, że nie widzi bez okularów, to czemu ich nie nosi ze sobą?
Po trzecie: skoro istnieje 99% szansa, że będzie coś pisał/pisała, czemu
tym bardziej_ ich nie zabiera z domu?

Serio, to trochę wygląda tak, jakby przyjść na basen i stwierdzić:
Łooo, to będzie problem, bo nie wziąłem/nie wzięłam kąpielówek/stroju kąpielowego.

##!$%@? #obslugaklienta
  • 4
@LRF1000W: słuchaj, ja sama noszę i mogę się podpisać bez, więc niekoniecznie zakładam, bo de facto widzę, a noszenia okularów się nie wstydzę. Ale do pracy, na uczelnię, w miejsca gdzie przewiduję długotrwały wysiłek wzrokowy, to nie wyobrażam sobie pójść bez.