Wpis z mikrobloga

@Cukrzyk2000: były takie układy u mnie, typiara z niemieckiego, dała 2 pod warunkiem, że nie podejdzie do matury koleś, jako że prawilny koleś to nie podszedł do matury, z niemieckiego, zdawał indywidualnie angielski (w szkole średniej przez 3 lata mieliśmy 2 języki obce - francuski i niemiecki i ten co go teoretycznie wybrałeś, był jako język obcy w klasie maturalnej, a wybierając między dżumą a cholerą, wielu wybrało angielski, indywidualnie się
@Cukrzyk2000: Mi nauczycielka od angielskiego chciała dać 1 jeśli zamierzałbym pisać rozszerzenie. Kłamałem pół roku, że napiszę podstawę (i do niej uczyłem się w szkole), a potem i tak napisałem rozszerzenie i miałem prawie 80 proc.
@Cukrzyk2000: prawa możne nie ma ale jak postanowisz ze będziesz zdawał maturę to da ci kape a jak stwierdzisz ze nie piszesz to z łaską da ci dwa. To częsty zabieg dla podniesienia statystyk zdawalności i tym najsłabszym się takie układy proponuje.
@Cukrzyk2000: robią ale nie mają prawa. Teraz jest już blisko do matury więc deklaracje ostateczne już są złożone. Możesz spróbować powiedzieć, że nie podchodzisz ale nic nie wycofywać z sekretariatu a później sobie przyjść na maturę. Przecież świadectwo dostaniesz wcześniej. Tylko, że coś mi się wydaje, że czasu masz mało na tą ocenę... Jakoś do dzisiaj??
w sensie , że nie ma prawa, czy nieprawda


@Cukrzyk2000: to jest tak - nie ma prawa grozić, że jeśli przystąpisz do matury to da Ci 1. Jednak często jeśli naprawdę zasługujesz na 1 a i tak nie idziesz do matury to on Ci naciągnie tę ocenę na 2. Generalnie to jak Cię ocenia i jakie metody w sprawdzaniu wiedzy stosuje to jest jego broszka i nawet dyrektor się w to
@Cukrzyk2000: nie ma prawa, ale moze dać. Pomijając ekstremalne przypadki, gdzie nauczyciel za cel postawił sobie, że danego ucznia nie dopuści do matury, to większość tych osób i tak pewnie matury nie zda. A jak dla mnie lepiej mieć papier, że się te szkole skończyło i nie mieć matury (przynajmniej w tym roku).
Druga sprawa - jeżeli macie poczucie, że jesteście niesprawiedliwie oceniani przez jakiegoś nauczyciela lub grozi wam 1 z
@Cukrzyk2000: nie ma prawa tak zrobić, ale akurat miałem taką sytuacje u siebie w technikum gdy zdawałem maturę. Mieliśmy w klasie goscia, który był z patologicznej rodziny, z kazdego przedmiotu ledwo tych dwójkach jechał, a z matematyki to juz tragedia, próbną napisał chyba poniżej 10%. Naczycielkę mieliśmy na prawdę w porządku. Powiedziała mu, że ona mu nie chce robić dodatkowo pod górkę bo wie ze i tak ma juz wystarczająco #!$%@?