Wpis z mikrobloga

Mireczki, co te dzieci, to ja nawet nie. Na pasach zapaliły się pomarańczowe migające, sobie myślę, no tak, #warszawa, znów się coś #!$%@?ło. No i jadą samochody dość szybko i biegnie taka mała dziewczynka, z 5-6 lat pewnie, nie patrzy przed siebie, ani nic. No to ja ją łap za plecak i odciągam od pasów, w tym momencie przejechał zaraz obok dostawczak. Prawie by ją rozjechał. I taki dumny z siebie, że uratowałem dziecko od pewnej śmierci, pytam się, czy jest normalna i dlaczego nie patrzy na jezdnię, tak jak ją w szkole uczyli. A ona nic sobie z tego nie robiąc, uśmiechnęła się i powiedziała "nie ma czasu na pytania, lecimy w gorące" i uciekła do lasu.

#coolstory #truestory #heheszki #takbylo
  • 28