Wpis z mikrobloga

  • 65
@JudzinStouner jak jest rozładowana to trzyma ja prawidłowo, gdyby była trzeba by ja trzymać lufa ku podłożu. Hehehe no ale beka zawsze smieszy iksde #!$%@?
(σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
nam mówi się, że w transporcie właśnie lufa w dół, kwestia, że w razie gwałtownego hamowania walisz głową w kolbę a nie lufę
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: ja to trochę mam problem z zasadami bezpieczeństwa poza strzelnicą.

Jak czyszczę broń w domu to mam zawsze kierować lufę w stronę kulochwytu? Szczególnie, jak pistolet jest rozebrany na części pierwsze? ;)
  • Odpowiedz
co komu do tego czy jestem idiotą?


@Shaggy_dg: Zasadniczo jeżeli jesteś idiotą, to nie wolno dawać Ci broni do ręki. Wtedy jednak "komuś coś do tego". Na strzelnicach cywilnych dostałbyś z liścia od razu. Policja też ma swoje regulaminy i procedury i zapewniam Cię, że nie ma tam przyzwolenia ani na mierzenie w swój łeb, ani na wkładanie w dupsko.
  • Odpowiedz
@JudzinStouner mhm. Jasne. Tylko powiedz mi czy jest jakakolwiek logiczna przesłanka za tym żeby sądzić iż, rozładowana, zabezpieczona i sprawdzona broń mogła wypalić? Bo jeśli nie, to facet w zasadzie opiera się o kawałek metalowej rurki.
  • Odpowiedz
@Shaggy_dg: Bo takie rzeczy prowadzą do zaniedbań i mogą doprowadzić do potencjalnych tragedii. Zdarzyło mi się nosić na strzelnicy kałacha z nabojem w komorze, którego podobno mój kolega rozładował. Po to są zasady typu niekierowanie broni do kogoś, kogo nie chcesz zlikwidować, niekładzenie palca na spuście oprócz momentów przed intencjonalnym wystrzałem, żeby zminimalizować ryzyko tragedii. Kilka takich zasad nachodzących na siebie uratuje Ci dupę, nawet jeżeli złamiesz jedną lub dwie z
  • Odpowiedz