Wpis z mikrobloga

@sargento: W zeszłym roku byłem gotów zatłuc kolesia, który mi tak wyjechał zza autobusu (no bo ci przed nim się zmieścili, to on pewnie też). Wyhamować nie było szans, jakimś cudem zmieściłem się na szczątkowym poboczu, między samochodem a betonowym przepustem.