13 czerwca 1906 roku to data, którą każdy PASIAK ma głęboko w swym sercu. Można nie pamiętać daty własnego ślubu, można zapomnieć o urodzinach żony, ale datę powstania CRACOVII trzeba i należy znać obowiązkowo. Gdy w nocy zbudzi Cię burza, złowrogie walenie do drzwi lub psy ujadające pod oknem a ktoś zapyta Cię co się wydarzyło 13 czerwca 1906 roku Ty bez zmrużenia oka odpowiesz „w tym roku powstała duma i chluba Krakowa nasza kochana CRACOVIA”. I tak trwa legenda naszego klubu już 113 lat. Choć los nie był dla Nas łaskawy i piaskiem w oczy nam sypano to Nasza CRACOVIA przetrwała i trwać będzie przez kolejne 113 lat.
Nie będę się cofał do historii i przypominał wszystkim faktów które wszyscy znamy. Chcę skupić się nad teraźniejszością. Jesteśmy u progu nowego sezonu. Sezonu, który budzi we mnie ogromne nadzieje. Te nadzieje są wynikiem zmian, które nastały w naszym klubie. Widzę jak w kibicach rodzi się nadzieja na dominację nie tylko w Krakowie, ale w całej lidze. Widzę ciężką pracę trenera Michała Probierza, widzę jak zarząd z Panem Profesorem na czele chce być z kibicami. To takie niby drobne, nic nie znaczące sprawy, które sprawiają to czego nam brakowało…atmosferę. Dział marketingu wraz z kibicami prześcigają się w pomysłach jak urozmaicić mecze, podnieść prestiż i zachęcić ludzi do odwiedzania Ziemi Świętej.
Wszystko to o czym napisałem będzie niczym jak my kibice nie będziemy wspierać naszych zawodników a nasi piłkarze nie będą grali dla Nas. Klub to żywy organizm, którego wszystkie ogniwa muszą ze sobą współgrać. My kibice mamy wspierać naszych piłkarzy, którzy grają dla Nas. Zarząd ma stać na straży by kibic płacący za bilet otrzymywał produkt na najwyższym poziomie, zawodnik ma czuć się doceniany przez klub i dawać z siebie 113%.
I tego właśnie sobie i Wam życzę. By nie 100 a 113% dawał z siebie każdy z nas kto jest związany z CRACOVIĄ- kibic, zarząd, zawodnik…Kibic niech klaszcze, krzyczy śpiewa na 113%, zawodnicy nich gryzą trawę na 113% a zarząd niech sięga do swej kieszeni i wydobędzie 113% możliwości transferowych. Chcemy silnej CRACOVII, która będzie dawała nam radość, CRACOVII, która nie bacząc na to co było, nie oglądając się na historię zrobi nowe otwarcie, śmiało przejdzie na wyższy poziom i zdominuje Stołeczne Królewskie Miasto Kraków na kolejne 113 lat.
Życzę Nam wszystkim samych sukcesów, okazałych zwycięstw, mistrzostw i pucharów, życzę Nam byśmy wychodzili zawsze uśmiechnięci z Ziemi Świętej, życzę Nam samych radosnych powrotów z wyjazdów…życzę NAM, bo CRACOVIA TO MY!
Mirki, jest jakieś picie najlepiej bez cukru albo w miarę mało, które da się pić i nie kosztuje fortuny? Ice tea zero bardzo dobre ale 6-7 zł za 1.5 litra to troche sporo
13 czerwca 1906 roku to data, którą każdy PASIAK ma głęboko w swym sercu. Można nie pamiętać daty własnego ślubu, można zapomnieć o urodzinach żony, ale datę powstania CRACOVII trzeba i należy znać obowiązkowo. Gdy w nocy zbudzi Cię burza, złowrogie walenie do drzwi lub psy ujadające pod oknem a ktoś zapyta Cię co się wydarzyło 13 czerwca 1906 roku Ty bez zmrużenia oka odpowiesz „w tym roku powstała duma i chluba Krakowa nasza kochana CRACOVIA”. I tak trwa legenda naszego klubu już 113 lat. Choć los nie był dla Nas łaskawy i piaskiem w oczy nam sypano to Nasza CRACOVIA przetrwała i trwać będzie przez kolejne 113 lat.
Nie będę się cofał do historii i przypominał wszystkim faktów które wszyscy znamy. Chcę skupić się nad teraźniejszością. Jesteśmy u progu nowego sezonu. Sezonu, który budzi we mnie ogromne nadzieje. Te nadzieje są wynikiem zmian, które nastały w naszym klubie. Widzę jak w kibicach rodzi się nadzieja na dominację nie tylko w Krakowie, ale w całej lidze. Widzę ciężką pracę trenera Michała Probierza, widzę jak zarząd z Panem Profesorem na czele chce być z kibicami. To takie niby drobne, nic nie znaczące sprawy, które sprawiają to czego nam brakowało…atmosferę. Dział marketingu wraz z kibicami prześcigają się w pomysłach jak urozmaicić mecze, podnieść prestiż i zachęcić ludzi do odwiedzania Ziemi Świętej.
Wszystko to o czym napisałem będzie niczym jak my kibice nie będziemy wspierać naszych zawodników a nasi piłkarze nie będą grali dla Nas. Klub to żywy organizm, którego wszystkie ogniwa muszą ze sobą współgrać. My kibice mamy wspierać naszych piłkarzy, którzy grają dla Nas. Zarząd ma stać na straży by kibic płacący za bilet otrzymywał produkt na najwyższym poziomie, zawodnik ma czuć się doceniany przez klub i dawać z siebie 113%.
I tego właśnie sobie i Wam życzę. By nie 100 a 113% dawał z siebie każdy z nas kto jest związany z CRACOVIĄ- kibic, zarząd, zawodnik…Kibic niech klaszcze, krzyczy śpiewa na 113%, zawodnicy nich gryzą trawę na 113% a zarząd niech sięga do swej kieszeni i wydobędzie 113% możliwości transferowych. Chcemy silnej CRACOVII, która będzie dawała nam radość, CRACOVII, która nie bacząc na to co było, nie oglądając się na historię zrobi nowe otwarcie, śmiało przejdzie na wyższy poziom i zdominuje Stołeczne Królewskie Miasto Kraków na kolejne 113 lat.
Życzę Nam wszystkim samych sukcesów, okazałych zwycięstw, mistrzostw i pucharów, życzę Nam byśmy wychodzili zawsze uśmiechnięci z Ziemi Świętej, życzę Nam samych radosnych powrotów z wyjazdów…życzę NAM, bo CRACOVIA TO MY!
Stowarzyszenie CRACOVIA TO MY
#cracovia #cracoviapany
źródło: comment_EyESkD6fR2or9vG0XWZ4VTlskp68tXK7.jpg
Pobierz