Wpis z mikrobloga

Równość + tolerancja w kilku słowach.

W #pracbaza jest kobitka - 165cm wzrostu i 80 albo więcej kg wagi. Ja i kolega z pracy jesteśmy raczej z kategorii szczypiorów - wysocy i chudzi. Od wspomnianej koleżanki z pracy, codziennie mogliśmy słyszeć zdania takie jak:
- Ciebie to przydałoby się dokarmić
- Masz tu XXXXX zjedz sobie w końcu może zaczniesz wyglądać jak facet
- Ty to nawet dupy dobrej nie masz
- Ja to bym Cię utuczyła jak należy

Może to zabrzmi zabawnie, ale oboje czuliśmy się mało komfortowo, czasami wręcz zaszczuci przez to, że jesteśmy szczupli. Podobne teksty były też od kobiety, która ma ~170cm wzrostu i jakieś 75kg wagi, jak nie lepiej. Co ciekawe - żaden z nas nie ma NIC do osób grubych czy otyłych, wisi nam to, jak ktoś wygląda, to jego sprawa. Od nas nigdy żadne komentarze odnośnie wagi nie padły... do czasu, o czym niżej.

Długo nie robiliśmy z tym nic. Wiele osób powtarzało, żeby olewać. Wszyscy wiedzieli, że jesteśmy obrażani, nikt z tym nic nie robił. Od wczoraj zaczęliśmy więc robić to samo, ale w drugą stronę. Ciekawi byliśmy reakcji. Padło kilka tekstów:
- No za to Ty masz dupę jak cztery moje
- Nie siadaj na tym krześle bo ono do 70kg jest
- W sumie jak siedzisz to nie wiem gdzie masz brzuch a gdzie cycki

Wszystko w takiej samej formie - z uśmiechem na twarzy, żartując sobie. Jak to się skończyło? A jakże inaczej, wielka inba łącznie z powiadomieniem kierownictwa. Osoby, które dotychczas milczały i mówiły by to zlewać, stanęły okoniem i mało nie zostaliśmy pogryzieni. Byliśmy bezczelnymi chamami bez ogłady i poczucia humoru.

Mimo tej awantury nie żałuję i obiecałem sobie, że nie pozwolę więcej na to, aby ktoś na mnie leczył swoje własne kompleksy.

#bekazpodludzi #logikarozowychpaskow #bekazgrubasow
  • 134
  • 111
@KanPracy nie zebym broniła tych durnych bab, ale nie załatwiałabym tak spraw w pracy (chyba że mi na niej nie zależy). Wolałabym iść do kiero i powiedzieć jaka jest sytuacja albo przy wszysykich w pracy oskarżyć o mobbing i robić z siebie ofiarę. Zamiast równie chamskich odzywek, wolałabym głośno powiedzieć "dlaczego mnie obrazasz? Jak byś się czuła gdybym skomentował twoją figurę? Bo mi jest przykro jak tak mnie próbujesz osmieszyc" albo "czemu
@KanPracy: postąpiłem podobnie, również jestem chudzielec i pewna gruba locha mi ciągle dogryzała. najpierw zgłosiłem przełożonemu ale poprosił abym olał i się nie przejmował bo nie ma sensu. pewnego razu nie wytrzymałem i odpyskowałem, oczywiście też skarga ale kierownik się tylko zaśmiał i powiedział ulanej #!$%@? "było nie zaczynać, słyszałem nie raz jak mu dogryzasz czepiając się tego iż jest chudy" :)
@ediz4: Inna sytuacja, jakby ktoś zgłosił to byłaby rozmowa, jakby się powtórzyło to zwolnienie. Ale ktoś musi to zgłosić, inaczej każdy sad by ja przywrócił do pracy.
@giocarte: Ja za kazdym razem gdy ktos mi mowi, ze jestem taki chudy odpowiadam, że nic trudnego, po prostu nie żre i patrzę na to co jem. Oczywiste jest ze robie sobie wycieczki do makusia i lubie zjesc niezdrowo ale to sa incydenty a nie codziennosc. I bawi mnie jak #!$%@? salatke a wiem ze jak tylko skończy prace to poleci zrec do kfc czy innego gowna bo przecież jadla tylko
@KanPracy całe życie jestem szczupła i ile razy słyszałam "oboże ale masz rączki chude jak patyczki" albo "Ty to możesz wszystko jeść bo jesteś taki chudzielec hehe". Ciekawe czy jakbym zaczęła mówić "ale masz ręce grube, jak pień stuletniego dębu" albo "Ty to już lepiej nic nie jedz więcej bo taka jesteś spasiona" to czy byłoby ok ( ͡º ͜ʖ͡º)

to przyzwolenie na komentowanie wagi i ciała