Wpis z mikrobloga

Cze Mireczki. Poszukuję sprawdzonego sposobu na pozbycie się gówniarzy z ławek pod domem.
Małolaty mają wakacje i dzień w dzień po 23 robią sobie nocny przystanek pod moim domem. Piją browary i puszczają słabą muzykę z chińskiego głośnika. Zazwyczaj wychodzę ich upominać i się trochę uspokajają, ale już mam dość. Kilka razy były też patrole ale skończyło się na upominaniu i za dwa dni gówniarze wracają i walka zaczyna się na nowo...
Człowiek musi zasuwać na szefa złodzieja od rana i chciałby się wyspać, a nie wstawać z błogiego snu i drzeć pysk :(

Może da się wnioskować o przestawienie tych ławek w jakieś inne miejsce, może ktoś się orientuje? pls hepl :(
#pomocy Może #prawo? i taguje #warszawa bo tu rozgrywa się akcja.
  • 32
  • Odpowiedz
@beboktrzynasty u mnie skończyło się gdy ojciec użył arbuza takiego z 8kg który lekko się przejżał , jako granatu zaczepki obronnego. Jak #!$%@?ął z 4 piętra to pół podwórka zbryzgał, ale sebki przestały przychodzić.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@beboktrzynasty: ja to kiedyś rozwiązałem inaczej, do sreberka wrzuciłem pełno majeranku, zawinalem jak jaranie i położyłem pod ławka. Jak badna debili znów przyszła, wystarczyło zadzwonić na policję, że młodzież pali marihuanę a zawiniątko jest schowane tu i tu. Problem się rozwiązał, nigdy nie wrócili po patrolu xD
  • Odpowiedz