Wpis z mikrobloga

#boze #bog #krolestwo #wiekprawa #jezusa #jahwe
Jak trzy etapy Bożego dzieła stopniowo pogłębiają się, aby ludzie byli zbawieni i udoskonaleni?

Ważne słowa Boga:
Całe Boże zarządzanie podzielone jest na trzy etapy i na każdym z nich człowiekowi stawiane są odpowiednie wymagania. Ponadto w miarę upływu wieków i postępu, wymagania Boga w stosunku do całej ludzkości stają się coraz wyższe. W ten sposób, krok po kroku, dzieło Bożego zarządzania osiąga punkt kulminacyjny, aż człowiek ujrzy fakt „pojawienia się Słowa w ciele” i w ten sposób wymagania stawiane człowiekowi staną się jeszcze wyższe, co obejmuje również wymagania dotyczące składania świadectwa. […] W przeszłości człowiek był zobowiązany do przestrzegania prawa i przykazań, musiał być cierpliwy i pokorny. Dzisiaj człowiek jest zobowiązany do przestrzegania wszystkich Bożych zarządzeń i żywienia najwyższej miłości do Boga; wymaga się od niego, aby kochał Boga również w ostatecznym ucisku. Te trzy etapy są wymaganiami, które Bóg stawia człowiekowi krok po kroku, w całym swoim zarządzaniu. Każdy etap Bożego dzieła osiąga głębszy poziom niż poprzedni i na każdym etapie wymagania wobec człowieka są wyższe niż dotychczas i w ten sposób, całe Boże zarządzanie stopniowo nabiera kształtu. To właśnie dlatego, że wymagania wobec człowieka są coraz wyższe, ludzkie usposobienie coraz bardziej zbliża się do standardów wymaganych przez Boga i dopiero dzięki temu cała ludzkość stopniowo odchodzi od wpływu szatana, aż – gdy dzieło Boże dobiegnie końca – cała ludzkość zostanie zbawiona spod wpływu szatana.

z rozdziału „Dzieło Boga i praktykowanie przez człowieka” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”

Boże zarządzanie miało swój początek przy stworzeniu świata, a człowiek jest podstawą tego dzieła. Stworzenie wszystkich rzeczy na ziemi przez Boga miało miejsce, można rzec, przez wzgląd na człowieka. Jako że dzieło Bożego zarządzania rozciąga się na przestrzeni tysięcy lat i nie jest wykonywane zaledwie przez chwilę, tyle, co mrugnięcie okiem, rok czy dwa, Bóg musiał stworzyć więcej rzeczy niezbędnych do przetrwania człowieka, takich jak słońce, księżyc, wszelkie żywe stworzenia oraz jedzenie i środowisko do życia. To był początek Bożego zarządzania.

Następnie Bóg powierzył ludzkość szatanowi, człowiek żył pod jego władzą, a to doprowadziło stopniowo do pierwszego etapu Bożego dzieła: historii Wieku Prawa… W ciągu kilku tysięcy lat Wieku Prawa ludzkość przyzwyczaiła się do stanu przebywania pod jego przewodnictwem i zaczęto traktować to lekceważąco, aż stopniowo porzucono troskę o Boga. I tak, jednocześnie przestrzegając prawa, ludzie czcili bożki oraz popełniali nikczemne czyny. Byli pozbawieni ochrony Jahwe i wiedli swój żywot tylko przed ołtarzem w świątyni. Właściwie zostali oni pozbawieni Bożego dzieła już dawno temu i mimo że wciąż trzymali się prawa, głosili imię Jahwe, a nawet dumnie wierzyli, że są jedynym narodem Jahwe i przez Niego zostali wybrani – łaska Boża po cichu Izraelitów opuściła…

[…]

Jak zwykle, zakończywszy w Wieku Prawa swe dzieło, Bóg rozpoczął kolejne w drugim etapie – przybierając ciało i pozostając w nim przez dziesięć, dwadzieścia lat, głosząc i dokonując dzieła wśród wiernych. A jednak nikt o tym nie wiedział – bez wyjątku – i jedynie garstka osób uznała, że był Bogiem wcielonym, po tym, jak Pan Jezus został ukrzyżowany i zmartwychwstał. […] Gdy tylko drugi etap Bożego dzieła został ukończony – po ukrzyżowaniu – Boży plan nawrócenia ludzkości od grzechu (czyli wyciągnięcie człowieka z rąk szatana) został wykonany. Od tamtej chwili człowiek musiał tylko przyjąć Pana Jezusa jako Zbawiciela, by jego grzechy zostały odpuszczone. Teoretycznie rzecz ujmując, grzechy ludzkie nie stanowiły już bariery przed osiągnięciem zbawienia i przyjściem przed Boże oblicze oraz nie były już narzędziem, pozwalającym szatanowi oskarżać człowieka. Wszystko dzięki temu, że Sam Bóg dokonał prawdziwego dzieła, stał się podobieństwem oraz przedsmakiem grzesznego ciała i On Sam stał się ofiarą za grzechy. Tym sposobem człowiek został zdjęty z krzyża, ocalony oraz zbawiony dzięki ciału Bożemu, podobieństwu ciała grzesznego. I tak po zniewoleniu przez szatana, człowiek zbliżył się o krok ku przyjęciu Bożego zbawienia. Oczywiście, ten etap dzieła Boga stanowił Jego zarządzanie o jeden krok dalej niż w Wieku Prawa oraz na głębszym poziomie niż miało to miejsce wówczas.

[…]

Następnie nastał Wiek Królestwa, będący bardziej praktyczną częścią Bożego dzieła, a jednak najtrudniejszą do przyjęcia dla człowieka. Dlatego że im bardziej człowiek zbliża się do Boga, tym bliżej dosięga go Boża laska i tym wyraźniej rysuje się przed człowiekiem oblicze Boga. Dzięki zbawieniu ludzkości człowiek oficjalnie powraca do Bożej rodziny. Myślał, że teraz nastąpi czas radości, a jednak zostaje poddany przez Boga zderzeniu czołowemu takiego rodzaju, którego nikt nie przewidział. I okazuje się, że jest to chrzest, którym ludzie Boga mają się „cieszyć”. Wobec takiego podejścia nie mają innego wyjścia, jak zatrzymać się i zastanowić w duchu: „Jestem barankiem, błąkającym się przez lata, któremu Bóg poświęcił tyle czasu, by go odkupić, więc dlaczego On tak mnie traktuje? Czy to jest Boży sposób na szydzenie ze mnie, obnażenie mnie?” … Po wielu latach człowiek staje się ogorzały, doświadczony trudnościami związanymi z oczyszczeniem i karceniem. Mimo że człowiek utracił swą „chwałę” i „romantyczność” z dawnych lat, podświadomie zrozumiał prawdę na temat bycia człowiekiem i zaczął doceniać lata Bożego oddania zbawieniu ludzkości. Człowiek powoli zaczyna odczuwać wstręt do własnego barbarzyństwa. Zaczyna odczuwać niechęć wobec swojego zdziczenia oraz wszelkich nieporozumień z Bogiem, a także wobec owych niedorzecznych wymagań, jakie Mu postawił. Czasu nie można cofnąć. Wydarzenia z przeszłości stają się pełnymi żalu wspomnieniami człowieka, a słowa i miłość Boga stają się siłą napędową w jego nowym życiu. Ludzkie rany goją się dzień po dniu, siła powraca, a człowiek wstaje i spogląda na twarz Wszechmogącego… tylko by odkryć, że Ten zawsze był przy jego boku, a Jego uśmiech i cudowne oblicze wciąż go wzruszają. Jego serce nadal kryje troskę o ludzkość, którą stworzył, a Jego dłonie są wciąż ciepłe i silne jak na początku. To jak powrót człowieka do Ogrodu Eden, jednak tym razem człowiek nie słucha już pokus węża, nie odwraca się już od oblicza Jahwe. Człowiek pada na kolana przed Bogiem, wznosi oczy i spogląda na Jego uśmiechniętą twarz, składając Mu swoją najcenniejszą ofiarę – Och! Mój Panie, mój Boże!

z rozdziału „Człowiek może dostąpić zbawienia jedynie pod Bożym zarządzaniem” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”

Dzieło wykonane przez Jezusa było zaledwie o jeden etap wyżej od Starego Testamentu; służyło do rozpoczęcia wieku i do poprowadzenia tego wieku. Dlaczego powiedział On: „Nie przyszedłem, aby znieść Prawo, lecz aby je wypełnić”? Przecież niejedno w Jego dziele odbiegało od praw i przykazań przestrzeganych przez Izraelitów w Starym Testamencie, ponieważ On nie przyszedł, by przestrzegać Prawa, lecz aby je wypełnić. Proces wypełniania go zawierał wiele faktycznych spraw: Jego dzieło było bardziej praktyczne i realne, i co więcej, było żywe, a nie polegało na ślepym trzymaniu się doktryny. Czyż Izraelici nie przestrzegali szabatu? Kiedy Jezus przyszedł, nie przestrzegał szabatu, gdyż powiedział, że Syn Człowieczy jest Panem szabatu, a kiedy Pan szabatu przybywa, może postępować tak, jak chce. Przyszedł, aby wypełnić prawa Starego Testamentu i aby zmienić prawa. Wszystko, co jest czynione dzisiaj, bazuje na teraźniejszości, lecz nadal opiera się na fundamencie dzieła Jahwe w Wieku Prawa i nie wykracza poza ten zakres. Na przykład pilnować swego języka i nie popełniać cudzołóstwa – czyż nie są to prawa Starego Testamentu? To, czego wymaga się od was dzisiaj, nie ogranicza się do dziesięciorga przykazań, lecz są przykazania i prawa wyższe od tych wcześniejszych, co jednak nie oznacza, że to, co przyszło wcześniej, zostało unieważnione, ponieważ każdy etap dzieła Bożego dokonuje się na fundamencie poprzedzającego etapu. Czy to, co Jahwe wprowadził w Izraelu – składać ofiary, czcić swoich ojca i matkę, nie oddawać czci bożkom, nie atakować innych, nie przeklinać innych, nie popełniać cudzołóstwa, nie palić, nie pić, nie jeść padliny oraz nie spożywać krwi – nie stanowi fundamentu tego, co praktykujecie nawet obecnie? To właśnie na fundamencie przeszłości dzieło jest prowadzone po dziś dzień. Chociaż nie mówi się już o prawach z przeszłości i postawiono nowe wymagania, tamte prawa nie zostały zniesione, lecz raczej wzniesione. Stwierdzenie, że zostały zniesione, oznacza, że poprzedni wiek jest już nieaktualny, lecz niektórych przykazań zawsze musisz przestrzegać. Przykazania z przeszłości już zostały wprowadzone w życie, już stały się jestestwem człowieka i nie ma potrzeby powtarzać przykazań o tym, byś nie palił, nie pił i tak dalej. Na tym fundamencie zostały ustanowione nowe przykazania, zgodnie z waszymi dzisiejszymi potrzebami, zgodnie z waszą postawą i zgodnie z dzisiejszym dziełem. Wydanie przykazań dla nowego wieku nie oznacza unieważnienia przykazań dawnego wieku, lecz raczej wzniesienie ich na tymże fundamencie, aby działania człowieka stały się pełniejsze i bardziej zgodne z rzeczywistością. Gdyby dzisiaj wymagano od was jedynie, abyście przestrzegali przykazań oraz stosowali się do praw Starego Testamentu w taki sam sposób jak Izraelici, i nawet gdyby wymagano od was, abyście nauczyli się na pamięć praw ustanowionych przez Jahwe, nie byłoby najmniejszej możliwości, żebyście się zmienili. Gdybyście mieli tylko przestrzegać kilku ograniczonych przykazań albo zapamiętać niezliczone prawa, wasza dawna natura pozostałaby głęboko w was utrwalona i nie byłoby sposobu na jej wykorzenienie. Tym samym stawalibyście się coraz bardziej zdeprawowani i nikt z was nie stałby się posłuszny. To oznacza, że kilka prostych przykazań czy niezliczone prawa nie są w stanie pomóc wam w poznaniu czynów Jahwe. Nie jesteście tacy sami jak Izraelici: przestrzegając praw i zapamiętując przykazania, potrafili oni być świadkami czynów Jahwe i ofiarować jedynie Jemu swoją pobożność, ale wy nie jesteście w stanie tego osiągnąć, a tych kilka przykazań ze Starego Testamentu nie tylko nie skłoni was do oddania swojego serca ani nie ochroni, lecz raczej uczyni was niedbałymi i zepchnie do piekła. Otóż Moje dzieło to dzieło podboju, skierowane na wasze nieposłuszeństwo i dawną naturę. Łaskawe słowa Jahwe i Jezusa mają się nijak do surowych słów sądu w dniu dzisiejszym. Bez takich surowych słów podbicie was, „ekspertów”, którzy jesteście nieposłuszni od tysięcy lat, byłoby niemożliwe. Prawa Starego Testamentu utraciły swoją moc wobec was dawno temu, a dzisiejszy sąd jest znacznie bardziej przerażający niż dawne prawa. Najbardziej odpowiedni dla was jest sąd, a nie błahe ograniczenia nakładane przez prawa, ponieważ nie jesteście ludzkością z samego początku dziejów, lecz ludzkością, która przez tysiące lat ulegała zepsuciu. To, co człowiek musi osiągnąć teraz, jest zgodne z rzeczywistym stanem człowieka dziś, zgodne z kalibrem oraz faktyczną postawą dzisiejszego człowieka, i nie wymaga od ciebie przestrzegania doktryny. Jest tak, abyś mógł osiągnąć zmiany w twojej dawnej naturze oraz abyś mógł odrzucić swoje koncepcje.

z rozdziału „Wizja dzieła Bożego (1)” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”

:Android: https://play.google.com/store/apps/details?id=org.godfootsteps.thechurchofalmightygod&hl=pl
:iPhone: https://itunes.apple.com/es/app/quan-neng-shen-jiao-hui/id1166298433
wojciechas - #Boże #Bóg #Królestwo #WiekPrawa #Jezusa #Jahwe 
Jak trzy etapy Bożego ...

źródło: comment_9eJNic3oGgr1gkqv9oR86UFKQ1UXDADk.jpg

Pobierz
  • 3