Wpis z mikrobloga

@Nieprzyjazny_Ziemniak jakoś dziwnym trafem te "trans" dzieci z zadziwiającą częstotliwościá zdarzają się lewicowym wykolejeńcom i to nawet nie przy adopcji - co bardziej "nowoczesnym" aktorom/aktorkom takie się rodzą, jak na zawołanie. Pranie mózgu, które to towarzystwo musi uskuteczniać, by wywołać tak poważną chorobę psychiczną, musi być straszne.
@Nieprzyjazny_Ziemniak oczywiście, źe transseksualizm istnieje. Ale w normalnych warunkach tą straszną chorobą dotknięty jest jakiś promil promila. Jednak odpowiednio długo poddając w wątpliwość płeć dziecka i stosując odpowiednie techniki perswazji, można zapewne wmówić chłopcu, że powinien być dziewczynką.
Co innego sytuacje różnego rodzaju wad genetycznych, gdzie u kogoś rozwijają się cechy obu płci etc. Ale tu mówimy o zdrowym fizycznie dziecku, które ktoś reprezentujący ekstremalne poglądy faszeruje blokerami hormonów. Tak samo nie
@Pantokrator: już ty się nie martw, o ile rodzice nie robili jakiś ciemnych biznesów, dziecko chodzi na ewaluację do psychologa. A od blokerów też się nie zaczęło, bo GD można rozpoznać już u bardzo mlodych dzieci (na długo przez okresem dojrzewania), wtedy zaleca się "społeczna tranzycję" czyli odgrywanie roli drugiej płci, zmianę imienia. Nic permanentnego, jeżeli dziecko w ciągu tych kilku lat uzna, że jednak jest facetem, to przestaje ubierać sukienki.
@Nieprzyjazny_Ziemniak: zawsze był to wynik wciskania ludziom kitu, że okradanie bliźniego jest ogólnie spoko.
Skoro da się człowiekowi wmówić, że kradzież jest dobra, a ograniczanie wolności jest super, to tym bardziej można dziecku wmówić, że tak naprawdę nie jest chłopcem, tylko dziewczynką, ale mama z tatą pomogą rozwiązać problem.