Wpis z mikrobloga

@stanley___ Czuje się wyśmienicie. Partnerka już przywykła. Ale to nie jest jakieś chlanie bez sensu samemu. Zazwyczaj po prostu okazja, do znajomych, wycieczka, wyjazd, wyjście do pubu a że dużo znajomych, to każdy weekend #!$%@? planami na kolejne 2 miesiące
  • Odpowiedz
@stanley___: W zeszłym roku zacząłem pomagać znajomemu nagrywać wesela. Raczej na wioskach, małych miejscowościach, Polska B. Alkohol jest, ale ludzie się nie upijają, nie ma awantur, nikt nie rzyga. Kulturalna zabawa lekko podkręcona alkoholem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@stanley___: Z tego co słyszałem to nawet jak para młoda próbuje robić wesele bez alkoholu to i tak wszystkie wujki etc. lecą do pobliskiego monopolowego i walą po kryjomu
  • Odpowiedz
@stanley___: Jesli ma byc polskie wesele to i wodka musi na nim byc, no ewentualnie jakis inny alkohol. Wyobrazasz sobie te wszystkie tance (czy to do discopolo czy do muzyki zapuszczanej przez dj) te sto lat, gorzko gorzko, zabawy, oczepiny, pozoswanie do fotobudek itp. bez alkoholu? Gdyby nie alkohol to przeciez ludzie przy stolach pogadali by troche, kilka par co potrafi faktycznie tanczyc troche by potanczylo i max o polnocy, a
  • Odpowiedz
@stanley___: Różnie bywa, jeżdże jako kamerun więc obserwuje. Czasami jest tak, że nikt nic nie pije, czasami jest tak że lecą drinki, lampki wina. Jak gorąco to ludzie preferują browary. Alez raz w roku zdarzy się tak, że o 22:00 już ludzie ledwo na oczy widzą. Zauważyłem taką zależność, że im się wesele później zaczyna tym szybciej "kończy" ;)

@Snaken też kilka takich miałem. Skończyło się tak, że ludzie przywieźli własny
  • Odpowiedz
  • 0
@Aerwin Już chyba lepiej nie robić wesela. Jak znajomi co byli na weselu z eleganckim jedzeniem - po wszystkim musieli jechać do Mc bo byli tak potwornie głodni.
  • Odpowiedz
@Snaken: No zdarza się i tak. Z każdego wesela jestem w stanie wynieść co najmniej jedną anegdotę ;) A obstwiam wesela od takich skromnych standardowych to bib za ponad 200 koła
  • Odpowiedz
@stanley___: Nie, teraz na weselach młode pokolenie przy yerba mate dyskutuje o różnicach pomiędzy filozofią Platona a Arystotelesa.

Oczywiście, że jest wódka, ale uwaga - NIEMA OBOWIĄZKU CHLAĆ JAK ŚWINIA!! Taka niespodzianka. Wódka, tak jak i wszystko inne na świecie, jest dla ludzi. Da się z niej korzystać z kulturą, można też nie korzystać wcale. Nie rozumiem, dlaczego brak wódki miałby być w jakikolwiek sposób lepszy.
  • Odpowiedz
@stanley___: Nadal jest wódka, ale mam wrażenie że nie pije się w ogromnych ilościach, na wybranych weselach jest też piwo swojej roboty, czy nalewki, dodatkowo wino jak ktoś nie przepada. Osobiście byłam ostatnio na kilku weselach i było kulturalnie.
  • Odpowiedz
@stanley___: Na wschodzie wóda się nadal leje strumieniami, ale już nie.ma takiej patologii jaka pamiętam z wesel 10-15 lat temu. To znaczy wszyscy są pijani, ale nie do tego stopnia żeby się ze sobą #!$%@?, rzygać pod stół, czy spać z głową w sałatce. Jak chodziłem na wesela jako dzieciak to te wyżej wymienione sytuację były normą.
  • Odpowiedz