Wpis z mikrobloga

Radziecka garbuska zamiast fiatona

czyli

FSO Warszawa M-20

Pierwsze lata w powojennej Polsce Ludowej były czasem odbudowy kraju i przemysłu. Przedwojenne zakłady Lilpop, Rau i Loewenstein produkujące samochody na licencji General Motors, zostały ograbione z maszyn, co wymusiło budowanie przemysłu motoryzacyjnego niemal od zera. Nowe zakłady postawiono na warszawskim Żeraniu; w międzyczasie strona polska prowadziła negocjacje z włoskim Fiatem w sprawie nabycia licencji na samochód Fiat 1100, jednak do sfinalizowania zakupu nie doszło.

Jednym z powodów fiaska rozmów miało być ochłodzenie stosunków Związku Radzieckiego z Zachodem, a także wdrożenie przez państwa Zachodniej Europy planu Marshalla – w myśl umowy, PRL miał spłacać licencję Fiata dostawami węgla czy wytworów metalowych; wskutek wprowadzenia wspomnianego planu gospodarczego, strona włoska nie widziała potrzeby sprzedaży barterowej. Wspomina się także o decyzji Stalina, według której państwa socjalistyczne miały się nawzajem wspierać, a nie współpracować z Zachodem.

W tej sytuacji, w 1950 roku, strona radziecka wspaniałomyślnie przekazała dokumentację techniczną i oprzyrządowanie do produkcji samochodu GAZ M-20 Pobieda. Dostarczono także niezbędne elementy do złożenia Warszawy, jak nazwano polską Pobiedę .

Produkcja seryjna rozpoczęła się 6 listopada 1951 roku – wtedy złożono z radzieckich części pierwszą Warszawę; w 1953 roku udało się skompletować pierwszy silnik z polskich części, zaś w 1954 roku stworzono nadwozie przy użyciu polskich tłoczników. Ostatecznie pierwsza kompletnie polska Warszawa wyjechała z fabryki w 1956 roku.

Początkowo do napędu pojazdu użyto dolnozaworowego silnika o oznaczeniu M-20 o mocy 50 KM; późniejszą jednostkę, o oznaczeniu S-21, którą montowano w Nysie, Żuku czy Tarpanie, wprowadzono do produkcji w 1962 roku. Do czasu premiery wersji 223/224, wprowadzono kilka pośrednich modeli o oznaczeniach M-20 - 57, 201 oraz 202 – większość zmian była kosmetycznych i polegała m.in. na zmianie przedniego grilla, wprowadzenia cięgnowego sterowania biegami, montaż tylnego mostu o innych przełożeniach, czy też nowe światła i zmodernizowany układ elektryczny, na czele z mocniejszym akumulatorem, rozrusznikiem załączanym elektromagnetycznie, czy nowy silnik wycieraczek o dwubiegowym trybie pracy.

Konstrukcja Warszawy posłużyła za bazę do prototypów M20-U i Ghia , czy też nowych pojazdów, takich jak FSC Żuk, FSD Nysa czy FSR Tarpan. Produkcję garbuski zakończono w 1964 roku – jej następczynią została wersja o oznaczeniu 223/224, posiadająca klasyczne nadwozie sedan.

#samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #prl #fso #autakrokieta

SonyKrokiet - Radziecka garbuska zamiast fiatona

czyli

FSO Warszawa M-20

Pie...

źródło: comment_yxGTUbyrnNBQgkH0SCi0GgMkEUxQ9Q7J.jpg

Pobierz
  • 4
@SonyKrokiet: ten koszmar motoryzacyjny był nam "darowany" przez bratni naród sowiecki za załkiem sporą sumę:

Za dokumentację techniczną zapłacono 130 mln ówczesnych złotych, natomiast za tłoczniki wraz z oprzyrządowaniem maszyn 250 mln zł


Włodzimierz Bukowski: Samochody PRL

Po tym jak Stalin kipnął, a w Polsce zaczął ponownie "panować" dziad Gomułka, który samochód dla mas uważał za fanaberię, paradoksalnie mimo postępu w branży u nas było gorzej i wszystkie starania inżynierów o