Aktywne Wpisy
miki4ever +115
#kanalzero jak ktos sie zastanawial po co powstal Kanal Zero, to wlasnie po to, zeby robic to co dzis zrobili. Zobaczcie ile osob pozytywnie o Czarnku sie wypowiada. Tam w PiSie jest grupa co wyciagnela jednak wnioski po porazce i ma plan, zeby wrocic do wladzy. Przeciez w grudniu na temat CPK wiekszosc by tu mowila o kasie jaka PiSowi udalo sie wyciagnac z projektu. Teraz jest to nasza narodowa inwestycja.
A
A
Mamut_z_wiertlem +20
Witajcie, jestem wysoko wrażliwa osobą, mam 17 lat a 18 będę miał w marcu dokładnie 3 marca. Cierpię jak zbity pies, nie wiem co ze sobą zrobić mam depresję i jestem zbyt wrazliwy, nigdy się w życiu nie cieszyłem wszyscy mnie meczeli nawet w szkole, ale żebym to wszystko napisał linijek by tu brakło, byłem u psycholożki która kazała mi wchodzić na tiktoka i się cieszyć z małych rzeczy, olałem kompletnie tą
czyli
FSO Warszawa M-20
Pierwsze lata w powojennej Polsce Ludowej były czasem odbudowy kraju i przemysłu. Przedwojenne zakłady Lilpop, Rau i Loewenstein produkujące samochody na licencji General Motors, zostały ograbione z maszyn, co wymusiło budowanie przemysłu motoryzacyjnego niemal od zera. Nowe zakłady postawiono na warszawskim Żeraniu; w międzyczasie strona polska prowadziła negocjacje z włoskim Fiatem w sprawie nabycia licencji na samochód Fiat 1100, jednak do sfinalizowania zakupu nie doszło.
Jednym z powodów fiaska rozmów miało być ochłodzenie stosunków Związku Radzieckiego z Zachodem, a także wdrożenie przez państwa Zachodniej Europy planu Marshalla – w myśl umowy, PRL miał spłacać licencję Fiata dostawami węgla czy wytworów metalowych; wskutek wprowadzenia wspomnianego planu gospodarczego, strona włoska nie widziała potrzeby sprzedaży barterowej. Wspomina się także o decyzji Stalina, według której państwa socjalistyczne miały się nawzajem wspierać, a nie współpracować z Zachodem.
W tej sytuacji, w 1950 roku, strona radziecka wspaniałomyślnie przekazała dokumentację techniczną i oprzyrządowanie do produkcji samochodu GAZ M-20 Pobieda. Dostarczono także niezbędne elementy do złożenia Warszawy, jak nazwano polską Pobiedę .
Produkcja seryjna rozpoczęła się 6 listopada 1951 roku – wtedy złożono z radzieckich części pierwszą Warszawę; w 1953 roku udało się skompletować pierwszy silnik z polskich części, zaś w 1954 roku stworzono nadwozie przy użyciu polskich tłoczników. Ostatecznie pierwsza kompletnie polska Warszawa wyjechała z fabryki w 1956 roku.
Początkowo do napędu pojazdu użyto dolnozaworowego silnika o oznaczeniu M-20 o mocy 50 KM; późniejszą jednostkę, o oznaczeniu S-21, którą montowano w Nysie, Żuku czy Tarpanie, wprowadzono do produkcji w 1962 roku. Do czasu premiery wersji 223/224, wprowadzono kilka pośrednich modeli o oznaczeniach M-20 - 57, 201 oraz 202 – większość zmian była kosmetycznych i polegała m.in. na zmianie przedniego grilla, wprowadzenia cięgnowego sterowania biegami, montaż tylnego mostu o innych przełożeniach, czy też nowe światła i zmodernizowany układ elektryczny, na czele z mocniejszym akumulatorem, rozrusznikiem załączanym elektromagnetycznie, czy nowy silnik wycieraczek o dwubiegowym trybie pracy.
Konstrukcja Warszawy posłużyła za bazę do prototypów M20-U i Ghia , czy też nowych pojazdów, takich jak FSC Żuk, FSD Nysa czy FSR Tarpan. Produkcję garbuski zakończono w 1964 roku – jej następczynią została wersja o oznaczeniu 223/224, posiadająca klasyczne nadwozie sedan.
#samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #prl #fso #autakrokieta
Włodzimierz Bukowski: Samochody PRL
Po tym jak Stalin kipnął, a w Polsce zaczął ponownie "panować" dziad Gomułka, który samochód dla mas uważał za fanaberię, paradoksalnie mimo postępu w branży u nas było gorzej i wszystkie starania inżynierów o