Wpis z mikrobloga

Czy ktoś, kto był już w kiedyś na GP Węgier rzuci jakimiś tipami odnośnie wyjazdu na weekend GP? #!$%@?ąc od głównego harmonogramu na co jeszcze zwrócić uwagę w okolicy związanego w tym czasie z F1? Prosiłbym również o jakieś uwagi logistyczne - jadę tam samochodem.

Edit: Poleca ktoś kamping przy torze?

#f1 #kubica #formula1 #podroze
  • 19
  • Odpowiedz
@watchtek: jechałem pociągiem do Budapesztu, gdzie miałem hotel, a stamtąd codziennie autobusem prawie pod tor. Jeżeli jedziesz samochodem, to z moich obserwacji musisz uzbroić się w cierpliwość, korki są naprawdę duże, a co do miejsc parkingowych to się nie wypowiem bo nie widziałem parkingów (choć nie widziałem też porzuconych byle gdzie aut to chyba starczyło :P).
  • Odpowiedz
@watchtek: jeśli jedziesz samochodem, to potrzebujesz przynajmniej dwie winiety - słowacką i węgierską. Obie można załatwić przez internet, wychodzą mniej więcej 50 złotych każda. Jeśli chcesz jechać najszybszą trasą, to będziesz musiał jeszcze kupić winietę czeską, ale tu już tak łatwo nie ma - do Krecików jeszcze technologia nie dotarła, więc u nich winieta to nadal nalepka na szybę. Koszt mniej więcej taki sam.
  • Odpowiedz
@watchtek: po wyścigu przy głównej bramie (obok stacji benzynowej MOL) można złapać kierowców F1. Tak przynajmniej było w 2012r jak ostatni raz tam byłem. Kierowcy rozdawali autografy i robili sobie zdjęcia z kierowcami. Prawdopodobnie można tam spotkać dużo innych ziomków z F1, ale wtedy byłem jeszcze za młody, żeby zwracać na nich uwagę.
  • Odpowiedz
@watchtek: pare następnych rzeczy co pamiętam:

- bilety weekendowe dają ci dodatkowo dostęp do pitlane w czwartek po południu
- zabierz jakiś krem z filtrem, jeśli nie chcesz żeby cie słonko upiekło, i albo parasolkę albo coś nieprzemakalnego - tylko trybuna Super Gold jest zadaszona
  • Odpowiedz
@revlayup: autobusy masz w cenie z biletem na wyścig, ale wysadzają cie w Mogyorod, to jest jakieś pół godziny na piechotę od toru. Czy tłoczno to nie wiem, jak ostatnio z niebieskim tam byliśmy to jechaliśmy samochodem, i tak samo robimy w tym roku.
  • Odpowiedz