Wpis z mikrobloga

Jakby ktoś się zastanawiał jak wygląda życie w tradycyjnej mogilskiej jurcie to wygląda wyjaśnie tak.

To jurta rodziny u której spaliśmy. Taką rodzina ma zwykle ich kilka obok siebie - jedną lub dwie gdzie sami śpią oraz kilka dla turystów. W jurcie rodzinnej znajdują się dwa łóżka, choć nie do końca zrozumiałem jak się śpi. Z tego co wiem dzieci mogą spać na podłodze.
Charakterystyczny element to 2 filary - oznaczające kobietę i mężczyznę. Zwyczaj nakazuje by nie przechodzić nigdy między nimi. Często w jurcie pojawia się też związana błękitna wstęga (tu akurat nie ma, ale w innych jurtach były).

Innym obowiązkowym elementem jest piecyk z kominem wychodzącym na zewnątrz. Służy on do gotowania i ogrzewania jurty w chłodne i zimne dni. Pali się w nim drewnem (tam, gdzie mają drewno), wyschniętymi kupami wielbłądów (np na Gobi, gdzie nie ma drzew a jest dużo wielbłądów) albo węglem (kupionym).

W jurtach jest też zwykle telewizor (zwykle mały lcd), zasilany bateriami słonecznymi. Do oświetlenia stosuje się też często stare akumulatory samochodowe.

Jest też szafa, toaletka, mały zlew itd.

W jurcie dla turystów zwykle tylko 4-5 łóżek, żarówka i piecyk (albo i nie - jak jest ciepło).

Jurta zbudowana jest z drewnianego szkieletu obłożonego wełną owczą i pokryta płótnem (trochę takim jak do żagli się używa). Na ziemi jest linoleum lub drewniana podłoga (to zwykle w lepszych, turystycznych jurtach). U góry jest okrągły otwór, który jest osobno zakrywany, przez który wychodzi komin. Często do szkieletu u góry przywiązana jest lina na której wisi ciężki kamień, żeby jurta była bardziej stabilna. Do tego są proste drewniane drzwi - bardzo niskie - praktycznie codziennie każdy z nas choć raz uderzał głową

Poza jurta jest czasem baniak z wodą, generator prądu (rzadko używali) plus np pralka. Zwykle też jest szopa gdzie nocują zwierzęta.

No i najważniejsze - ubikacja. Dół w ziemi - często bardzo głęboki. Daleko od jurt, żeby nie śmierdziało. Otoczony wiatą, czasem z drzwiami. W środku podłoga z podłużna dziurą na załatwienie spraw (faceci na jedynkę nigdy się tam nie fatygują).

Rodziny koczownicze (nomadzi) potrafią przenosić swoje jurty 4 razy w roku. Głównie by zapewnić pożywienie (trawę) zwierzętom.

Na zdjęciu jurty na Gobi. W komentarzach jeszcze parę zdjęć.

#podroze #podrozujzwykopem #mongolia #jemprzeciez <- mój tag o Azji
kotbehemoth - Jakby ktoś się zastanawiał jak wygląda życie w tradycyjnej mogilskiej j...

źródło: comment_KHdWIyrVGBE9nJGYNOFHfL3PzizUbtdl.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
@kotbehemoth zawsze mnie zastanawiało, jaki stosunek do swojej historii mają prości Mongołowie? Czują się potomkami zdobywców połowy świata i rozpamiętują jak to na Moskwę jeździli, czy sowieckie panowanie zniszczyło świadomość niezwykłej przeszłości?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kotbehemoth: wow! Zupełnie sobie inaczej to wyobrażałem. A jak to jest z tym nocowaniem? Poprostu zaszliscie tam i spytaliscie czy możecie przenocować? Jak jest koszt takiego noclegu?
  • Odpowiedz
@michelney: może nie Mongołowie, ale rozmawiałem z Uzbekiem i oni są chorobliwie dumni z Timura. Do tego stopnia, że jak mu powiedziałem o rzeziach, które były jego sprawką (co w ogólnie jest kontrowersyjne tylko powszecnhnie przyjęty konsensus) to zaczął się bronić, że to sowiecka propagadna. Serio. Gość wierzył, że doniesienia o okrucieństwie Timurydów to była sprawka Rosjan, chcących zniszczyć jego naród i religię.

Oczywiście nie jest to reprezentatywny przykład, ale już
  • Odpowiedz