Wpis z mikrobloga

24/50 - małe "pizzówki" z bakłażana

Danie takie może nie do końca obiadowe, ale jeżeli chcecie się tym szybciej najeść, to można np. ugrillować do tego kilka frankfurterek i super pasuje.

CO KUPIĆ (na jedną blachę pizzówek)

- 1 duży bakłażan
- salami
- suszone pomidory
- mozarella
- oliwa
- przyprawy: czosnek, słodka papryka, sól, oregano

JAK ZROBIĆ

- najpierw kroimy bakłażana na grube plastry (chcemy, żeby pizzowki były stabilne)
- każdy plaster solimy i odstawiamy na 20 minut, żeby puścił trochę wody
- wodę odsączamy ręcznikiem papierowym
- czosnek, paprykę i oregano mieszamy z oliwą i obficie smarujemy każdy plaster
- wstawiamy do piekarnika na 200 stopni na 15 minut (najlepiej z termoobiegiem)
- po tym czasie wyjmujemy plastry, przekręcamy na drugą stronę i tę stronę obkładamy dodatkami: ja dałam salami, mozarellę i suszone pomidory, ale możecie dać co chcecie, oczywiście; ogólnie polecam suszone pomidory zamiast świeżych, bo podczas pieczenia nie puszcza tyle wody i się nie "gotuje"
- wstawiamy z powrotem do piekarnika z termoobiegiem na 10-15 minut
- uważam, że świetnie sprawdziłaby się tu świeża rukola (dodana już po upieczeniu) - ja niestety nie miałam, ale polecam ;d

#50obiadowchallenge #keto #gotujzwykopem #jedzzwykopem
źródło: comment_HciNqJB2fVijvQTDP6Yluuu0IFhscYdb.jpg
  • 7