Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki!

Wersja tl;dr:

Po długich bojach i trudach udało mi się wydać pierwszą książkę - i z tej okazji robię #rozdajo tejże książki w wersji drukowanej (3 sztuki) oraz e-book (7 sztuk). Książka nosi tytuł „Cena honoru” i jest ilustrowanym (całostronicowymi czarno-białymi ilustracjami wykonanymi na zamówienie) zbiorem opowiadań fantasy, połączonych wspólnym motywem, którym są dylematy moralne, konfilkty wartości oraz psychologia i emocje postaci.

Warunek udziału jest tylko jeden: zaplusować ten wpis. Zielonki też mogą brać udział, co mi tam. Wyniki w poniedziałek około 22. Teoretycznie jest jeszcze jeden warunek, ale nie da się go egzekwować, więc w sumie się nie liczy. Tym niemniej byłoby mi bardzo miło, gdybyście po przeczytaniu napisali jakąś krótką opinię, czy to na wypoku, czy to na facebooku albo innym lubimyczytać. Albo polecili mamie/tacie/siostrze/psu jeśli Wam się spodoba.

Gdyby ktoś chciał poczytać więcej o książce i tym jak była wydawana i tworzona oraz obejrzeć więcej ilustracji, zapraszam na fanpage. Można też polubić, będzie mi miło, ale nie jest to warunek udziału w rozdajo. Gdyby ktoś zainteresował się książką, a jednak nie wygrał - przez fanpage można się ze mną kontaktować także w kwestii jej kupna (czy to w wersji ebook czy drukowanej).
https://www.facebook.com/Cenahonoru/

Gdybyście mieli jakieś pytania dotyczące np. procesu wydawniczego albo innych rzeczy związanych z wydawaniem książki samodzielnie, to też zapraszam.

Wersja dłuższa:

Głównymi bohaterami opowieści zawartych w „Cenie honoru” są krasnoludy – starożytny, długowieczny lud ceniący sobie doświadczenie, rzemiosło, bogactwo i umiejętności, które pozwalają owo bogactwo osiągnąć. To istoty pamiętliwe zarówno wobec wrogów, jak i sojuszników. Nieprzejednane w swym gniewie i niezrównane w wierności swym przyjaciołom. Nade wszystko jednak cenią sobie honor i większość z nich woli zginąć, niż go stracić. To, co uznają za słuszne, stanowi dla nich najwyższą wartość, w imię której są zdolne do wielkiego poświęcenia, nieopisanego męstwa i godnego pieśni heroizmu.

„Cena honoru” opowiadać będzie właśnie o wartościach ważnych w życiu krasnoludów, o roli, jaką pełnią, o ich znaczeniu – i o tragicznych sytuacjach, w których wchodzą ze sobą w konflikt. Honor jest wszystkim, ale czasem może się okazać, że ceną honoru jest hańba…

Wszystko zaczęło się pod koniec października 2016 roku. Siedziałem w kuchni z rodziną i narzekałem na książkę jakiegoś młodego youtubera – będącą napisanym koszmarnym stylem maszkaronem, a mimo to wydaną drukiem i chyba przynoszącą zyski. Wtedy moja siostra Anka wypowiedziała te słowa: „To może sam coś wydaj, a nie tylko narzekaj, bo narzekać to każdy umie”.

No i pomyślałem – dlaczego nie? Lubię pisać, lubię bawić się słowem. Nie mnie oceniać, czy potrafię, ale skoro ludzie, których przerasta ułożenie poprawnego zdania w języku ojczystym, mogli wydać książkę, to… dlaczego nie ja? Napisałem ją z pasji, w wolnym czasie. Nie sądzę, żebym był w stanie zostać zawodowym pisarzem, choć z pewnością czułbym się dumny, gdyby moje dzieło odniosło jakiś sukces. Ostatecznie jednak to coś, co po prostu chciałem zrobić. Wydać książkę. Doprowadzić jakiś projekt od początku do końca. Pozostawić coś po sobie.

Dlaczego krasnoludy? Od dziecka interesowałem się fantastyką. Pierwszą przeczytaną książką z tego gatunku, którą pamiętam, był „Władca Pierścieni”. Dzieło Tolkiena zrobiło na mnie ogromne wrażenie – przede wszystkim z powodu wielkiej złożoności i szczegółowości świata. Później spędziłem wiele lat, grając w gry fabularne – w ten sposób zawiązałem zresztą kilka kluczowych w moim życiu znajomości. Krasnoludy zaś zawsze były moją ulubioną rasą istot w fantastycznych światach. Przyciągało mnie ich nieugięte przywiązanie do honoru, maksymalizm moralny posunięty do granic rozsądku, a często nawet i poza te granice, a także mocno idealistyczne przekonania w wielu tematach – od lojalności i obowiązku poczynając, a na przyjaźni i miłości kończąc.

Krasnoludy tak mocno cenią to, co uważają za słuszne, że wolą zapłacić życiem, niż się temu sprzeniewierzyć, i traktują własne słowa z tak ogromną powagą, że raz złożona przysięga to dla nich świętość. W końcu – ich kodeks moralny jest dla nich rzeczą na tyle kluczową, że często same, bez udziału prawa, a po prostu na skutek naturalnych mechanizmów społecznych, karzą się za odstępstwa od niego. To wszystko są idee, które dotykają rzeczy bardzo dla mnie ważnych i mocno mnie poruszają. Można powiedzieć, że krasnoludy są w pewien sposób ucieleśnieniem mojego światopoglądu i moralnego ideału. A opowiadania zawarte w tym zbiorze często będą dotyczyć właśnie moralności oraz przeróżnych wartości ważnych w życiu krasnoludów – i w moim.

Ten literacki debiut jest dla mnie powodem wielkiej radości, ale także po prostu owocem pasji. Jak już wspominałem – piszę, bo sprawia mi to przyjemność. Na tej jednej publikacji się zatem nie skończy. Już teraz planuję powieść osadzoną w tym samym świecie, w której pojawi się wielu obecnych w niniejszym zbiorze bohaterów, zatem jeśli pewne wydarzenia lub postaci wydadzą się niedostatecznie rozwinięte, całkiem możliwe, że opowiem o nich więcej w następnym moim dziele. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

#rozdajo #chwalesie #ksiazki #fantastyka #fantasy #ksiazka

(Więcej zdjęć/screenów w komentarzach, oraz tutaj: https://imgur.com/a/0FpQqbT bo ten system z pojedynczym obrazkiem na post dość szybko mnie zmęczył)
Pobierz Basementdweller - Cześć Mirki i Mirabelki!


Wersja tl;dr:


Po długich bojach ...
źródło: comment_nXomQ1uHkQOIuRENGhq0FfI5pYzubvPQ.jpg
  • 71
@Comprido: 1] Całość pisałem nieco ponad rok, ale cały proces wydawniczy trwał duuuużo dłużej.

2] Tak, od początku był to zbiór opowiadań, bo zresztą same opowiadania do pewnego momentu powstawały jako stand-alone opowieści do szuflady, dopiero siostra mnie przekonała, by je zebrać i wydać.

3] Normalnie rozesłałem propozycję wydawniczą do chyba 10 wydawnictw wydających fantastykę, niestety nikt się nie odezwał. Vanity press postanowiłem nie tykać i każdemu to zresztą radzę, to
@Wollier: Nie na każdym, ale przy kilku - ogólnie te czarne grafiki są na "lewej" stronie zawsze, jeśli poprzednie opowiadanie kończyło się na "prawej". Nie wiem czy rozumiesz o czym mówię, bo trochę koślawo mi idzie tłumaczenie, ale ogólnie chciałem, żeby każde nowe opowiadanie rozpocznało się na "prawej" stronie. Jeśli poprzednie kończy się na lewej to okej i nie ma nic pomiędzy, ale jeśli kończy się też na prawej, to wtedy
@Basementdweller: O to ciekawy pomysł, z zaczynaniem po prawej stronie i niezostawianiem pustej lewej. Nie pamiętam, abym wcześniej się z takim czymś spotkał. Dopiero teraz zauważyłem link do fotek. Na mapie sam wymyśliłeś/zaprojektowałeś czcionkę runiczną?
@Basementdweller: Odnośnie pkt 4 - rozumiem ideę, ale uważam, iż pisarz powinien na pisaniu zarabiać, a nie płacić za swoją pracę (jaka jest pisanie, nawet hobbystyczne). Oczywiście to tylko moje zdanie :) Masz jakąś wersję demo (np. jeden rozdział czy jedno opowiadanie) dla potencjalnego kupca, by poczuł Twój styl/klimat pisania, co być może zachęciłoby do zakupu?
@Yogi282: Marzy mi się kiedyś w przyszłości (największym marzeniem byłby taki czytany przez Fronczewskiego <3), ale to są baaardzo odległe plany i zależą w dużej mierze od tego, czy mi się zwrócą przynajmniej w części nakłady na książkę.
@mike-mo: W sumie to bardzo sensowny pomysł - postaram się coś ogarnąć w w ciągu kilku najbliższych dni i podczepić pod ten przypięty post na fanpage'u. Póki co i tak lepiej wstrzymać się z zakupem i poczekać na koniec rozdajo, w końcu może szczęście akurat się uśmiechnie! (A jak dostaniesz za darmo i okaże się kijowa to i tak nie szkoda :P)