Wpis z mikrobloga

Czołem Mirki. Dziś rano około 5:30 wyjeżdżałem z parkingu spod sklepu i musiałem ustąpić pierwszeństwa zatrzymałem się a po chwili dostałem uderzenie z tyłu. Wysiadłem drugi kierowca także. Jako że to była pierwsza moja stłuczka w życiu stwierdziłem że zadzwonię na policję, ten pan który we mnie uderzył błagał bym tego nie robił, dało się od niego wyczuć alkohol tym bardziej stwierdziłem że zadzwonię, kazałem mu jednak przestawić auto na miejsce parkingowe i swoje także chciałem przestawić, gdyż staliśmy na środku wyjazdu z parkingu a no wkrótce pewnie zacząłby się ruch. Gdy ja wsiadłem do swojego auta on wsiadł do swojego i odjechał dalej. Nie martwiłem się za bardzo bo moje auto jest tylko lekko obdarte z lakieru nic specjalnie się nie stało. Wyjazd był monitorowany a ja zapamiętałem tablice tego pana. Zgłosiłem sytuację na policje, kazali mi przyjechać na komendę. Na miejscu pan policjant powiedział że ta kamera jest miejska i niestety nie działa. Martwię się teraz że w tej sytuacji będzie tak że nawet jak policja do niego dotrze to facet się nie przyzna i nic z tego nie wyjdzie, słowo przeciw słowu, a świadków nie było. Wiem że zrobiłem w tej sytuacji kilka błędów, ale wiadomo emocje i pierwszy raz miałem taką sytuację. Mirki co można w takiej sytuacji jeszcze zrobić? Już nawet nie o to chodzi że mam zadrapane auto bo to niewielka szkoda, ale facet ewidentnie był wypity, dzisiaj to było moje auto, jutro może być czyjeś dziecko. #pytaniedoeksperta #ruchdrogowy #prawo #motoryzacja
  • 7
@redofrompolsza jest to sytuacja gdzie warto się zastanowić czy nie zainwestować w kamerkę dual (przód + tył) . Miał byś teraz nagranie i gościa na talerzu.
Może i kategorycznie i bezlitośnie to trochę zabrzmi, ale taki jestem gdy chodzi o wsiadanie za kółko na podwójnym gazie ¯_(ツ)_/¯ ja się staram unikać sytuacji gdy nawet jestem niewyspany a po czymkolwiek, nawet bezalkoholowym piwie bym w życiu nie wsiadł.
@redofrompolsza Polecam w wolnej chwili podjechać tam i się rozejrzeć czy nie ma jakiegoś monitoringu domowego, jakiejś firmy, innego sklepu czy czegokolwiek. Spróbować zagadać z właścicielem o zabezpieczenie nagrania. A i bez tego,jeżeli policja podejdzie do tematu na poważnie, sprawa jest do ogarnięcia bo przystawia jedno auto do drugiego i wyjdzie że uszkodzenia się idealnie zgadzają.