Wpis z mikrobloga

Mireczki siedzę sobie w pracy ah jak piękny dzień sobota. Oczywiście żadnych imprez nie było, bo piątek też w robocie. Myślę jak tu nie zwariowac wśród klientów w sklepie. Nie to przyjdzie #grazyna z #januszebiznesu bo oni mają hajsu jak lodu i wymagają (a wcześniej kupowali pomiar pod montaż nasz firmowy ze sklepu). No spoko siedzisz wyspisujesz po kolei wszystkie rzeczy z listy którą montażysta wysłał do ciebie na maila służbowego. Dobra zamowienie prawie gotowe lista rzeczy które chcą kupić to praktycznie zrobienie całego progu sprzedażowego na sierpień. Myślę #wygryw . Zostaje jedno najważniejsze by zamknąć temat jaki w końcu oni wzór wybrali wykladziny oraz dokonanie płatności. Pokazuje zdjęcie. Ale co jest #!$%@?? Nie mam takiego próbnika u siebie na sklepie. Okazuje się, że byli gdzie indziej w innym sklepie dwupiętrowym z Twojej sieci i tam wybrali jakąś od projektanta. Ale zapomnieli z domu zabrać próbnika. Ja jestem za to bezmozgą sprzedawczynia i najgorsza na świecie. Pojechali do tego drugiego sklepu. a #!$%@? pozostał bo się z nimi namwczylam cały dzień…

#przegryw #gownowpis #polakicebulaki
  • Odpowiedz