Wpis z mikrobloga

Hej, mam pytanie do osob ktore urodzily sie w latach 60-80. Jak wygladalo wtedy zycie, praca, szkolnictwo. Mam w domu chyba topowa rodzinke #januszcore #grazynacore. Ktorzy ciagle powtarzaja jak mieli ciezko, szkolnictwo nie istnialo, zeby dostac sie do liceum trzeba bylo byc nie wiadomo kim, pracy w ogole nie bylo. Ogolnie nie to co teraz! Teraz to luz.

#przegryw #prl #historia
  • 20
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tv4rion: przed 60. Pytałem już wiele osób o to. Wszystko działało jakoś #!$%@?. Wszędzie kolejki itp. Liceum chyba nie było się tak ciężko dostać. Nawet mój stary ma średnie. Wtedy chyba lepiej te stopnie edukacji działały. Dziś każdy ma studia
edit: w sumie to nie wiem czy ma to średnie. Potem chyba się pokłócił w domu i poszedł do wojska.
@tv4rion: Matka zawsze jak z nią gdzieś na mieście jestem to mówi że kiedyś to wszystko było takie szare i zaczyna wspominki jak to ludzie sami sobie np. szyli oczojebne kolorowe ubrania żeby się jakoś wyróżniać na tle tej powszechnej #!$%@?. Mimo tego twierdzi że życie wtedy było ciekawsze bo miało się więcej interakcji z innymi ludźmi. Ojciec wspomina ciężką głęboką komunę z żalem o to że system #!$%@?ł mu dzieciństwo.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@tv4rion: jestem 76 rocznik. Faktycznie pracę za PRL miał każdy. Jeżeli nie pracowałeś, byłeś po szkole i nie chciało się iść do pracy, a ktoś by doniósł, to przyjeżdżał samochód z panami, dostałeś pałami #!$%@? i zawozili Cię do zakładu pracy X który potrzebował ludzi. Zarobki były różne. Chyba nawet bardziej zróżnicowane niż teraz. Znałem rodziny, gdzie pracowali wszyscy a guzik mieli. Ja żyłem tylko z mamą i babcią. Mamuśka pracowała
A jak sytuacja wyglada w latach 90. Jak wiemu w latach 1989 w koncu 'skonczyla' sie komuna. Jak wygladal rynek pracy wtedy? Wszystkie panstwowki umarly ?
@8848npm: Prawnicy mieli i eldorado za PRL, szczególnie adwokaci. W latach 90 na fali prywatyzacji i wchodzenia do Polski zagranicznych firm konsultingowych i banków również, ale do czasu deregulacji zawodów. Po 2000 prawników się zrobiło po prostu za dużo.