Wpis z mikrobloga

@depresso: Różnie bywa. Niektórzy chcą tam tylko skimać. Chcesz wyjść do ludzi rusz doopsko do najbliższego hospicjum, zawsze znajdziesz tam takich, którzy ucieszą się, że ich odwiedzasz i poświęcasz im swój czas.
@depresso: Nie mam pojecia jak to jest w hostelach ale zasada pewnie bedzie taka, ze zalezy na kogos trafisz, bo jak trafisz na osobe otwarta wygadana, to ona sama nawiaze kontakt z Toba i bedzie Ci latwiej.. wtedy cos sie ruszy z tym pewnie ze to bedzie zainicjowane przez ta druga osobe a nie Twoja.. Jak trafisz na podobnego do siebie to nic nie zdzialasz, pewnie ( ͡° ͜ʖ
w zwiazku z tym jak wygalda taki nocleg z obcymi ludzmi, przychodzi sie do pokoju i co? jakos wita z nimi, mowi czesc czy norda w kubel i kazdy siedzi na swojej pryczy?


@depresso: Zwykle tak to wygląda w zwykłym hostelu. Ale raz przypadkiem zdarzyło mi się trochę inaczej, bo poszedłem przypadkiem do hostelu w Lizbonie, który był bardziej "imprezowy". W cenie oprócz wspólnej kolacji (co jest istotne bo siedzisz wtedy