Wpis z mikrobloga

bo to duża różnica jaką konkretnie głośną muzykę wmusza ludziom wokół XD


@Szarozielony: nie, agresywne wciskanie mi na siłę powiedzmy "Epitath" Crimsonów czy "Heroes" Bowiego też uznałbym za przejaw braku kultury - co prawda milej by się tego słuchało i nie trzeba byłoby uciekać na drugi koniec autobusu albo trzy ławki dalej w parku, ale jednak też nie pochwalam takiego zachowania. Jak będę chciał posłuchać dobrej muzyki to sam sobie ją
twierdzenie na poziomie "metale to brudasy"


@Szarozielony: nie. Implikacja działa zazwyczaj w jedną stronę, w drugą zależność jest słabsza (często znacznie a bywa, że wręcz pomijalna).

To jakbym napisał, że jeżeli ktoś ma powyżej 200 cm wzrostu, to najprawdopodobniej jest mężczyzną, a ty byś mi zaraz wyjeżdżał, że powiedziałem, że wszyscy mężczyźni mają powyżej 200 wzrostu.

Ja tylko powiedziałem, że "jeżeli ktoś jest niekulturalnym debilem to słucha hip-hopu". W drugą stronę